"Iwona" <i...@c...pl> napisał(a):

> W Carrefour na Bemowie jest takie miejsce gdzie je sprzedają (przepisu
pani
> sprzedawczyni nie zna). W Stegnie był taki kisk po drodze nad morze
gdzie
> sprzedawano ciastka z takim wlasnie kremem, pycha.
> Próbowałam robić w ten sposób jaki podałaś już wcześniej, ale nic z
tego nie
> wyszło...
---
No to trzeba jechac do Stegny,
może w te wakacje,
przycisnąć kioskareczkę (wysłać jakiegoś przystojniaka ...)
i niech da namiar do producenta.

Takie rzeczy są IMHO nie do odtworzenia w domu,
jeśli się nie zna choć w zarysach składu i sposobu produkcji.
Fabrycznie (lub nawet półfabrycznie) produkowane
słodycze zawierają żelatynę, agar, stabilizatory, emulgatory,
wzmacniacze smaku, aromaty .... to wszystko nie jest
stosowane w kuchni domowej, lub jeśli w ogóle,
to w bardzo ograniczonym zakresie.

Pozostaje ci więc jedzenie tego przysmaku (?)
i odtwarzanie go do skutku metodą prób i błędów.
Powodzenia !

--
Zowisia