Data: 2002-09-04 11:16:59
Temat: Re: Ciezko mi :(
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek Dziesław" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:al4mvh$ilv$1@news2.tpi.pl...
> > Znajdz pocieche w swojej czystosci jesli mozesz. Wznies sie ponad to.
> > Nie mysl, zajmij sie czyms. Zacznij czytac o Oswiecimiu.
> > O tym jak chlopak pokochal dziewczyne jednym spojrzeniem zza druta po
> > kilkunastosekundowej, pelnej pospiechu rozmowie, a potem patrzyl jak
> SS-man
> > strzela jej w glowe. Co czul? Emocje silniejsze niz ty kiedykolwiek - to
> > napewno.
> To jej pomoze.
> Tak w chwilach depresji nalezy czytac o Oswiecimiu
> Tak. Zdecydowanie. Tak
To, co Elżbieta WYOBRAŻA sobie Teraz
z pewnością
Jest_ dla_niej_gorsze
od tego, co proponuje jej Vesemir.
> No i te kilkanascie sekund zza drutow do 14 lat bez drutow
> Tak
> Jedno mieli wspolne
> I tu strzal
> I tam strzal
Masz rację. Tylko jak odejść od myślenia o tym,
że ktoś kogo kochasz odchodzi z "koleżanką" ?
ZAproponuj coś ;), zamiast krytykować Vesa.
Myślę, że Elżbieta musi przejść przez okres żałoby
i nie tylko żałoby, bo czuje prawdopodobnie tak :
"skoro odszedł z nią, to znaczy że ja jestem gorsza".
Co sprawiło, że odszedł, odchodzi w cień, przynajmniej na razie..
Żeby umysł był zdolny do analizy, TO musi trochę potrwać.
Nie wystarczy zająć w tej chwili myśli czymś innym,
chociaż to wskazane. I może rzeczywiście trzeba sobie
na_razie wyobrażać gorsze rzeczy ?
A idea karmy.. czyż nie jest pomocna ;) ?
Sama Elżbieta musi przeanalizować czy była winna bardziej
czy mniej i zarówno w przypadku winy jak niewinności,
prawo karmy sprawdza się jako metoda radzenia sobie z cierpieniem.
Podkreślam - jako_Metoda, ponieważ sklania do analizy zachowań,
swoich i tych, z którymi zetknęło lub wręcz związało nas życie.
E.
|