Data: 2002-10-21 10:43:22
Temat: Re: Cisza nocna
Od: "Maras" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Kolega miał problem z sąsiadem, który lubił głośno słuchać muzyki.
> Robił to w zasadzie w ciągu dnia, czasami wieczorem. Ale przy małym
> dziecku każda pora jest zła. Po jednej czy dwóch wizytach
> dzielnicowego i powołaniu na powyższy artykuł KW, o ile mi wiadomo,
> sąsiad przestał hałasować.
>
Czasem upierdliwość sąsiadów jeśli chodzi o uszanowanie ciszy jest strasznie
męcząca. Nie wiem w którą stronę pytasz, ale ja byłem ofiarą pewniej
sąsiadki, która pisała mi anonimy, że w nocy chodziłem do łazkenki i nie
dawałem jej spać. Ba nawet schabowego nie mogłem ubić. Myślę, że prawo
swoje, a życie swoje. Zarówno ten co chce chwilę ciszy jak i ten, który chce
posłuchać głośno muzyki chcą to robić we własnym domu. Nie dajcie się
sterroryzować ani jednym ani drugim.
Maras
P.S.
dziecko sąsiada uczy się grać na saksofonie, jest to dość głośne, ale co mam
zrobić ? Tolerujemy się nawzajem - jak będę chciał ciszy, to przeprowadzę
się do leśniczówki...
|