W dniu 2014-01-24 17:56, Ikselka pisze:
> Słodka jak ulepek (tu obowiązkowo, bo generalnie nie słodzę) i gorrrąca
> herbata z połówką kalamondyny, tudzież zupa zarzucajka wprost z fajerrrrek,
> taka wcale a wcale nie stygnie, więc poparzonam nieco :-)
>
ucha z wódką...