Jurek pisze:

>>A co? Moze gdzies to pokazywales?
>
>
> moje dossier medyczne? nie nigdzie nie pokazywalem, bo to nie gazeta. Ale
> jednemu lekarzowi ("ostremu" przciwnikowi DO) zaproponowalem wolny dostep do
> mojej dokumentacji , nie chcial. Ciekawe dlaczego? O koniecznosci remontu
> komorki nie wspominal ;)

Ok, wiec twoj przypadek jest takim samym _niezbitym_dowodem_ na
dobroczynne dzialanie diety Kwasniewskiego, jak moj - na pozytywny wplyw
wegetarianizmu. Tylko jak w takim razie udowodnic, ze jednak DO jest ta
jedna, jedyna, najlepsza dla czlowieka dieta? Wot zagwozdka.

Widzisz, pojedyncze dossier medyczne to jednak duzo za malo. Pojedynczy
ludzie zdrowieja nawet od wody z cudownego zrodelka, wachania kadzidel
czy dotyku przez telewizor. Co nie znaczy, ze owa wode, kadzidelka czy
znachora z telewizora nalezy przepisywac kazdemu, kto na cokolwiek
zachoruje.