Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.astercity.n
et!news.aster.pl!not-for-mail
Reply-To: "Inwalida" <i...@a...net>
From: "Inwalida" <i...@a...net>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
References: <d03ab$455ee404$594e0b28$9276@news.chello.pl> <op.ti7uzom064gfbi@adam>
<731cf$4561b931$594e0b28$5247@news.chello.pl> <op.tjbmnlha64gfbi@adam>
<ejslbp$r31$1@news.onet.pl> <ejsodj$ltc$1@news.dialog.net.pl>
<f3ff9$4562ee5b$594e0b28$21510@news.chello.pl>
Subject: Re: Co myślicie o nowej reklamie ubezpieczeń ING?
Date: Wed, 22 Nov 2006 05:35:43 +0100
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2962
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Lines: 55
Message-ID: <4563c4f4$0$17967$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Date: 22 Nov 2006 03:33:08 GMT
NNTP-Posting-Host: 62.121.93.188
X-Trace: 1164166388 mamut2.aster.pl 17967 62.121.93.188:1027
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:49416
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Adam Radzikowski" <a...@...biz> napisał w wiadomości
news:f3ff9$4562ee5b$594e0b28$21510@news.chello.pl...
> Piotr "Gerard" Machej <g...@g...com> napisał:
> Uwierzcie mi, woda to żywioł... tym bardziej, że zazwyczaj nie wiemy czy
> czegoś nie ma na dnie jeziora czy rzeki (ławki, konary, zbite butelki,
> śmietniki itp)
Przedmioty pływające pod wodą, np. zbutwiały konar.
> Ktoś kto skacze nie myśli o tym, że to mogłoby być nieodpowiedzialne. Po
> prostu inni skaczą to i ja spróbuje...
- Ktoś kto wsiada so samochodu, nie myśli że może to być niebezpieczne.
- Ktoś kto zwiedza góry, nie myśli że może mu coś spaść na głowę.
- Wreszcie ktoś kto chodzi po mieście. Nie myśli o oknach i przedmiotach
nad nim. Nie sprawdza też mocowania różnych kratek pod nim.
Jesteśmy przyzwyczajeni do ryzyka. Jesteśmy też na ryzyko skazani.
Nie podejmowanie ryzyka, wykluczyłoby naszą egzystencje.
> Tak, masz rację. W każdej chwili trzeba uważać i mieć pewne wyobrażenie
> następstwa, które może być wypadkiem. Wielu niebezpiecznych sytuacji można
> świadomie uniknąć.
O wielu, nie warto myśleć. Inaczej ucieka nam życie, doznania,
spontaniczność.
> Myślę, że samoloty są w jakimś stopniu pożyteczne.
> A skoki do wody? Popisy i pokazywanie, że się potrafi.
Wybacz skoki mogą być formą relaksu. Niezbędnego w naszym życiu.
Powiedzmy skałkowcom, grotołazom, alpinistom, nurkom, itd.
Zeby nie ryzykowali życia, bo nie warto.
Zamknijmy w zimę stoki narciarskie. Szkoda połamanych kości i cierpienia.
Zresztą popatrzmy na siebie. Czy sprawdzamy co dzień rano nasz sprzęt?
(wózki, ptotezy, kule, sprzęt pomocniczy np. manetki, akumulatory)
Nie chce nam się, chociaż wszelkie łączenia, spoiwa, czy sam materiał
może być uszkodzony. Wjeżdzamy/wchodzimy na przeszkody,
nie myśląc o tym co może nawalić. Przyczynić się do poważnego wypadku.
Tacy jesteśmy, lubimy to co jest żdziebko niebezpieczne.
Owszem można o tym rozmawiać, ostrzegać, uczulać.
Natomiast protestować z byle powodu? To trzeba lubieć :-)
Proponuje list protestacyjny do Ery - facet skacze po dachu.
Do producentów wódki, zachęcających do remontu i pływania
jahtem, po kilku głębszych. Wypada też oprotestować wszystkie
programy\kanały sportowe, przyrodnicze, popularnonaukowe i podróżnicze.
Tam nagminnie sugeruje się ryzykowanie zdrowia i życia.
Pozdrawiam
P.S. Nie możemy też bezkarnie tolerować tego u nas na grupie.
A tu wiecznie, reklamy jazdy na nartach i nurkowania dla ON.
|