Data: 2005-09-06 08:53:11
Temat: Re: Co na jesien?
Od: Gamon' <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc!
Bpjea wrote:
> A czy nie mozna sie poddac odczulaniu?
Nie da rady. :(
> U mnie w ogrodzie przez pierwsze trzy minuty, gdy tylko przystane przy
> jakichs roslinach, moge byc wystarczajaco pogryziony przez komary, ze az
> chce mi sie wracac do domu. Na szczescie to nie pierwszy raz i
> przyzwyczailem sie a po godzinie sladu nie ma :)
U mnie bywa tak:
a. komary:
* czasem ukaszenia to tyle, co u innych: swedzenie, swedzenie i jeszcze
raz swedzenie
* czasem (dosc czesto) niestety bywa tak, ze dostaje strasznego uczulenia
b. inne owady (osy, szerszenie, gzy): pogotowie w 99% przypadkow; po
gzie dodatkowo co najmiej 3 zastrzyki na "dzien dobry" murowane :(
c. pszczol nie licze - jak do tej pory nie pochlalo mnie ich cale stado
na raz, a po pojedynczych to tylko bolalo, bolalo, bolalo...i nie bylo
zandych hec :)
> Gdybym sie przejmowal
> komarami, nie moglbym odwiedzac lasow legowych, co bardzo lubie. O
> wypadach na ryby juz nawet nie wspomne.
Ja tez laze w rozne dziwne miejsca, zabezpieczajac sie wczesniej jak sie
tylko da (bez tego trudno byloby mi np. spedzac wiele godzin kazdego
wieczora, zeby nakrecic dorastajace kaczuchy). Ale nie zawsze uda mi sie
uniknac pokasania :(
> Czyli nie masz tam tych roslin wcale duzo ;)
Misiek kiedys naliczyl ponad 50 (slownie: piecdziesiat), ale teraz jest
na pewno mniej, bo przeprowadzki co jakis czas przetrzebiaja mi zielsko :(
> Dla fargesii? To zalezy, jak male jest to okienko i ile swiatla
> docieraloby do rosliny.
Na pewno mniej, niz w domu.
> Pamietaj, ze bambusy sa zimozielone i wymagaja
> podlewania rowniez zima ale w chlodzie beda mialy mniejsze zapotrzebowanie
> na wode.
Z podlewaniem w piwnicy nie ma problemu. Teraz mam zwykla, jasna
piwnice, a nie schron (jak ostatnio), ze oko wykol, wiec moge bez obaw
schodzic tam tak czesto, jak zielsko bedzie tego wymagac.
> A moze by sie tak sprobowac odczulic? ;)
Eeee.....ta alergia mi akurat nie przeszkadza :)
> Taki upadek moze byc niebezpieczny, wez to pod uwage ;)
Hehehe....przeciez mi juz i tak nic nie zaszkodzi ;)
Pozdrawiam,
robal.
PS. Zamiast o domu z ogrodem, coraz czesciej mysle o barce z ogrodem :)
Tylko nie bardzo wiem, czy na te naszej "pachnacej" rzece daloby sie
mieszkac latem. :(
|