Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
news:8shbj-fkk.ln1@ziutka.router...
>
> Prawo jest takie jakie jest, ale proszę, nie mówcie (z Łukaszem) że coś
> jest mniej lub bardziej uczciwe tylko dlatego że nie istnieje rozsądna
> metoda na bezwgędne określenie udziału kosztów lub że KC tak stanowi.

Moja wspolnota po 3 latach dzialania doszla do takiego podzialu kosztow
wspolnych:

1. Platne wg lokalu:
- wywoz nieczystosci
- ochrona osiedla
- woda gospodarcza

2. Pozostale koszty wspolne liczone wg udzialu %.

Nikt nawet nie proponowal liczenia wg ilosci osob. Prawdopodobnie ze wzgledu
na chec uproszczenia rozliczen.

W efekcie sa takie osoby, ktore placa podwojnie za poz. nr 1 (bo maja dwa
lokale polaczone ze soba).

Czytajac ten watek zaczynam sie zastanawiac, czy nie nalezy budowac jakichs
modeli ekonometrycznych, ktore doprowadzilyby do jakiegos "rozsadnego"
podzialu kosztow w zaleznosci od wielkosci udzialu, przekroju
demograficznego mieszkancow, statusu zawodowego, ilosci uzytkowanych
samochodow, czasu przebywania na terenie wspolnoty, sposobu spedzania
wolnego czasu, świąt, itd. itp.

Karol