From: "Valérie" <v...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <8l5c9b$f5g$1@arrakis.artcom.pl>
Subject: Re: Co robic?
Date: Thu, 20 Jul 2000 11:49:17 +0200
Lines: 74
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
NNTP-Posting-Host: pc96.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: pc96.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
X-Trace: 20 Jul 2000 11:51:39 +0200, pc96.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!poznan.rmf.pl!fargo.
cgs.poznan.pl!agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!security.net.pl!krak.wis.pk.edu.pl!
news.artur.pl!news.vogel.pl!pc96.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:52825
Ukryj nagłówki
Użytkownik Joan <j...@z...wsp.zgora.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8l5c9b$f5g$...@a...artcom.pl...
> Witajcie.
> Mam taki problem. W malzenstwie mi sie nie uklada i bardzo chcialabym sie
> wyprowadzic od mojego meza. Mamy dziecko, ktore bardzo kocham, z jednej
> strony chce zeby mialo obojga rodzicow, ale z drugiej mysle, ze jesli ma
> miec takiego ojca i rodzicow ktorzy ciagle sie kloca, to lepiej chyba zeby
> mialo tylko matke.
Jesli chcesz pozostac z mezem ze wzgledu na dziecko - to moim zdaniem to
nie ma sensu, takie dziecko bedzie zdecydowanie odczuwalalo, ze w domy sie
nie uklada malo tego za cala sytuacje w przyszlosci moze winic siebie
Jesli wiec zdecydujesz sie odejsc - musisz wiedziec ze wychowanie w
pojedynke jest trudne - musisz malenstwu zapewnic nie tylko milosc matki ale
i milosc ojca , byc kochajaca ale i zarazem wymagajaca
Czesto jest tak ze samotne matki czasami nieswiadomie wpajaja nienawisc do
ojca
- nie mozesz tego robic - ono samo w przyszlosci musi poukladac sobie swoje
uczucia Ty za niego tego nie zrobisz
Ale oddalam sie od tematu
>Moglabym wyprowadzic sie do rodzicow ale nie chce ze
> wzgledu na matke. Jest to osoba, ktora bardzo mnie doluje i w ktorej nie
ma
> ani odrobinki radosci zycia. Wiecznie narzeka, wynajduje ciagle jakies
> problemy, stale sie czyms martwi i psioczy na wszystkich wokol. Do tego
> dochodzi problem ekonomiczny. Nie mam pracy (jestem na etapie poszukiwan)
i
> gdybym wyniosla sie do rodzicow musialabym byc na ich utrzymaniu.
absolutnie w takim wypadku nie powinnas wyprowadzic sie do matki ,
jesli jest to osoba apodyktyczna o "suchej duszy" nie znajdziesz w niej
pomocy a jedynie narzekania i wyrzuty
ale piszesz ze nie masz pracy, wiec Twoj maz jest jedynym zywicielem rodziny
jesli nie pomaga Ci w domu moze to onaczac, ze nie docenia jaka Ty
wypelniasz prace prowadzac dom
> Jesli chce wyjsc z domu, chocby na
> godzine od razu slysze, ze nie moge nigdzie wysc, bo on nie jest nianka.
Czy probowalas mu usiadomic ze byc ojcem to nie oznacza jedynie splodzic
dziecko?
Sprobuj powiedziec to spokojnie, bez awantur o ktorych ponizej piszesz
Nie wiem dlaczego, ale mysle ze to Wasze malzenstwo jest do uratowania
potrzeba tylko rozmowy ( wiem ze to nielatwe) popros go o wysluchanie -
powiedz mu o tym, ze czasami chcialabys gdzies wyjsc bo praca w domu jest
bardzo absorbujaca, chcialabys odpoczac od krzyczacego malenstwa
i prosisz meza o pomoc w tych obowiazkach a on jako prawdziwy mezczyzna
napewno Ci nie odmowi pomocy - jesli nie pomoze to powiedz, ze inaczej
wyobrazalas sobie zycie z mezem i ze bedziesz szukala pracy by opuscic dom
i zyc z malenstwem na wlasna reke poszukujac prawdziwego mezczyzny a taki
napewno sie znajdzie bo Ty jestes wartosciowa kobieta
itd itd
jesli taka rozmowa nie pomoze - to rzeczywiscie pozostaje Ci praca
jestes do tego przygotowana?
I jeszcze jedno - piszesz tez ze jedyna wada meza jest to ze zajmuje sie
tylko komputerami , a wczesniej sie nie zajmowal a moze wczesniej Cie to nie
irytowalao?
odpowiedz sobie, bo za ten stan w ktorym teraz sie znalezliscie, nie jest
winny jedynie maz ale tez i Ty sama
mysle, ze wine ponosiceie wspolnie - moze za pozno zaczelas wymagac ?
powodzenia
pozdrawia Valérie
|