Data: 2000-07-20 12:35:04
Temat: Re: Co robic?
Od: Saanale <s...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joan wrote:
>
> Witajcie.
> Mam taki problem. W malzenstwie mi sie nie uklada i bardzo chcialabym sie
> wyprowadzic od mojego meza...[ciach]
> JOan
Jednym tchem przeczytalam Twoj posting. Twoj maz jest bardzo
zaangazowany w swoja prace i calkowicie nia pochloniety. Z tego co
piszesz mniemam, iz jest jedynym zywicielem rodziny. Zapewnego dlatego
wlasnie nie ma ochoty na zajmowanie sie domem. Kocha Ciebie i Waszego
synka i pewnie nie zdaje sobie z tego sprawy jak bardzo Was rani. Pewnie
uwaza, ze ma prawo odetchnac po godzinach ciezkiej pracy i zajmowac sie
tym co lubi, skoro to on Was utrzymuje. Brak mu zrozumienia. Nie jest w
stanie sobie wyobrazic jak Tobie musi byc ciezko samej zajmowac sie
domem. Jeszcze to poczucie samotnosci i bezsilnosci...Znam to bardzo
dobrze. Nie znam szczegolow a z tego nakreslonego przez Ciebie obrazu
wynika, ze Wasze malzenstwo pzechodzi kryzys, z ktorym mozecie sobie
poradzic z pewnoscia. Czy Wasze problemy zaczely sie z chwila
pojawienia sie dziecka??? Jezeli tak, to z kazdym dniem bedzie coaz
lepiej. Fakt, ze poszukujesz pracy przemawia na korzysc Waszego zwiazku.
Nie wiem, jak przebiegaja Wasze klotnie. To bardzo wazne, aby probowac
zapanowac w takich wypadkach nad emocjami. Wiem, ze to bardzo trudne...
Uwazam, ze macie duze szanse, aby ten zwiazek uratowac. Wierze w to z
calego serca.
saanale
|