Data: 2003-04-27 13:43:21
Temat: Re: Co robicie, jak się kłócicie?
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO>
napisał w wiadomości news:
> Ja wiem, że kobiety kierują się emocjami, ale proponuję postawienie się
> choć chwilę na miejscu mężczyzny. Przypuszczam, że w sporej części
związków
> mężczyzna ani razu nie podniósł głosu na kobietę, a kobiety niestety
> mogą się wydzierać i usprawiedliwiają się swoimi emocjami :(
>
> Mnie to (odpukać, całe szczęście) nie dotyczy, ale będąc na miejscu
takiego
> pana, musiałbym się nauczyć ignorować taką kobietę i wszystkie jej emocje
> oraz maksymalnie ją zlewać i nie przejmować się. Taka samoobrona.
> Ale czy na tym zależy paniom?
No cóż. Inteligentny facet na miejscu takiego pana starałby się raczej
dowiedzieć, o co żonie tak naprawdę chodzi i respektować taką kobietę i
wszystkie jej emocje oraz maksymalnie je uwzględniać w swoim postępowaniu i
pokazywać żonie, że się ją poważnie bierze pod uwagę.
Wtedy nie sądzę, żeby miała wiele powodów do wybuchów. Ale, jak rozumiem,
Ciebie to i tak nie dotyczy ;-7
Nie będę juz dyskutować na temat wyssanego przez Ciebie z palca założenia,
że "w sporej części związków mężczyzna ani razu nie podniósł głosu na
kobietę". Pomijam też to, że można ranić i karac na wiele innych sposobó,
niż podnoszenie głosu.
boniedydy
|