Data: 2009-05-15 10:56:44
Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 15 May 2009 12:51:02 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
> Ikselka wrote:
>> Dnia Fri, 15 May 2009 08:11:06 +0200, zkruk [Lodz] napisał(a):
>>
>>> Jarek P. wrote:
>>>> zkruk [Lodz] <z...@g...pl> wrote:
>>>>
>>>>> światła - a jak ktoś widzi różnicę między żarówką halogenową a
>>>>> zwykłą
>>>>> to już psychoza...)
>>>>
>>>> Ja tam sie będę upierał, że jak ktoś nie widzi różnicy, to do
>>>> okulisty pora się wybrać. One mają tak różną temperaturę barwową
>>>> światła, że trzeba być naprawdę daltonistą chyba, żeby nie widzieć
>>>> różnicy.
>>>
>>> mogę Ci nawet zmierzyć kolor światła jak bardzo chcesz...
>>> chcesz się założyć?
>>
>> Wiadomo, że można mierzyć widmo świetlne, ale co poradzisz na
>> indywidualne, osobnicze różnice w odczuwaniu barw? Nie muszą to byc
>> nawet różnice w kolorze, lecz w ogólnym wrażeniu komfortu-dyskomfortu.
>> U mnie cała rodzina (genetyka?) zażądała wywalenia halogenów. Sama też
>> byłam za tym. Nie czujemy się dobrze przy nich, a to jest głowne i
>> jedyne kryterium.
>
> imho to był raczej problem dla lekarza
Lekarz nam zmieni widzenie barw? Co ty chromolisz?
>
> rozumiem że wasza rodzina mieszka w katakumbach a najlepiej sie czujecie
> przy świetle łuczywa i świecy.
>
> Pochodzicie z Transylwanii?
>
> :)
Długo pracujemy w nocy i w ogóle nocne marki jesteśmy i światło jest dla
nas ważne takie, jakie lubimy, a nie takie, jakie ktoś chce nam wmusić, bo
tak. Zarówki są eksploatowane ok. 8 godzin dziennie i mają być takie, jakie
lubimy. I g...o komu do tego. W sklepie mają być do wyboru. Nikt mi np. nie
ustala, w jakim proszku mam prać czy jaką kuchenkę kupic, więc i
nieodpowiadającej żarówki też nie dam sobie wmówić.
|