Data: 2011-12-28 16:52:55
Temat: Re: Co słodkiego lub gorącego na karnawał?
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-12-28 01:58, XL pisze:
> Świetne rzeczy facet robi. Na karnawał jak znalazł np:
> http://kulinarneetiudy.blogspot.com/2011/06/ciastecz
ka-z-camembert.html
> http://kulinarneetiudy.blogspot.com/2011/10/boeuf-bo
urguignon.html
> http://kulinarneetiudy.blogspot.com/2011/01/bombardi
no.html
> http://kulinarneetiudy.blogspot.com/2011/10/placek-c
ytrynowy-z-beza-lemon-meringue.html
> http://kulinarneetiudy.blogspot.com/search/label/des
er
> http://kulinarneetiudy.blogspot.com/2011/03/mrozony-
tort-bezowy.html
>
>
> Inne propozycje?
Sądząc z nazw te potrawy, jakie wyżej proponujesz, nie są tradycyjnie
polskimi, ani nawet z kresów wschodnich - które wg deklaracji w innym
wątku na tej grupie preferujesz, jako jedynie słuszne.
Więc dla Ciebie pewnie lepsze będą polskie tradycje:
"...raczono się tłustymi słodkościami - racuchami, blinami i pampuchami
oraz ciastem nadziewanym słoniną i smażonym na smalcu. Stąd pochodzi
tradycja "tłustego czwartku", który rozpoczynał "tłusty tydzień",
wieńczący karnawał. Dziś z bogactwa dawnych obyczajów pozostał tylko
"tłusty czwartek", w którym królują na naszych stołach pączki i faworki,
czyli chrust".
A tu masz litewskie (bo takie, jak pisałaś nie są trefne, w odróżnieniu
od zachodnich) tradycyjne propozycje kulinarne na karnawał:
"Zgodnie z wierzeniami na Zapusty trzeba dużo i często jeść, nawet 12
razy, i wtedy w ciągu całego roku człowiek czuje się syty i silny. Dania
zapustowe mają być przede wszystkim tłuste: boczek, słonina, obficie
kraszona kapusta, kołduny, cepeliny, no i oczywiście bliny, a trzeba ich
napiec tyle, aby nie zabrakło domownikom i gościom - przebierańcom".
--
Bbjk
|