Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!lub
lin.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!newsgate.news.xs4all.nl!194.109.133.84.MIS
MATCH!newsfeed.xs4all.nl!newsfeed5.news.xs4all.nl!xs4all!feeder.news-service.co
m!postnews.google.com!c3g2000yqd.googlegroups.com!not-for-mail
From: glob <r...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co to jest anhedonia ?
Date: Fri, 18 Dec 2009 01:53:16 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 158
Message-ID: <e...@c...googlegroups.com>
References: <hgd9pj$ki1$1@news.onet.pl>
<8...@c...googlegroups.com>
<hgdpb8$kcr$6@news.onet.pl>
<f...@m...googlegroups.com>
<hgfdcb$p54$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 67.228.166.110
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1261129996 3544 127.0.0.1 (18 Dec 2009 09:53:16 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 18 Dec 2009 09:53:16 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: c3g2000yqd.googlegroups.com; posting-host=67.228.166.110;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows CE;
PPC),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:495927
Ukryj nagłówki
R e d a r t wrote:
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:f5e7d0cf-25ee-4f3d-8c9c-2ba76d06bde9@m25g2000yq
c.googlegroups.com...
>
> > > A poza tym chcia�em doda� �e jeste� tak pojebany, �e to si�
> > > w pale nie
> > > mie�ci, jak patrze na te twoje diagnozy, to bym ci� na kopach
> > > wyjebaďż˝
> > > do psychiatry, bo co� takiego potrafisz sobie uroi�, �e szczena
> > > opada,
> > > nie rozumiesz rozm�wcy, bujasz w jakim� odrealnionym �wiecie,
> > > wszystko
> > > co przekracza twojďż˝ chmurkďż˝ jest dziwne i szukasz uzasadniej
> > > w�asnych
> > > oderwanych interpretacji.
>
> >A wiesz dlaczego skrajny przyg�ub , bo gdyby rozumia� rozm�wce to by
> >zauwa�y�, �e to co pisa�em o koniach, to poszerzanie odczuwania. Ja
> >piszďż˝ o poszerzaniu odczuwania, a on mi wmawia brak tego odczuwania,
> >wi�c co ? Kretyn do pot�pi, to.
>
> Nie wiem dlaczego, ale Tw�j post zacytowany wy�ej zupe�nie do mnie nie
> dotarďż˝, dopiero zacytowany przez
> Adamoxa.
>
> Globie - we� poprawk� na to, �e mam Robakksa w KFie i nie �ledzia�em
> dok�adnie Twoich dyskusji z nim. Generalnie - nie �ledz� dok�adnie
tocz�cych
> siďż˝
> teraz na grupie dyskusji.
> Nie jestem pewien, o czym m�wisz twierdz�c "to co pisa�em o koniach,
> to poszerzanie odczuwania".
>
> Poza tym, globie - mam pewien dylemat taki, �e wielokrotnie twierdzi�e�, i�
> dyskusja nie mo�e by� mia�ka, �e dobra dyskusja, to taka, w kt�rej jest
> mocne starcie pogl�d�w. Takie podej�cie wynika z Twojej prowokacyjnej
> natury - a ja nie traktuj� Twoich sprzeciw�w jako sygna��w do zako�czenia
> dyskusji. Wr�cz uznaj� je za zaproszenie do uczestnictwa i kontynuacji.
> Je�li uwa�asz, �e zupe�nie nie poj��em istoty rzeczy, czego oczekujesz
> od wsp�dyskutant�w i jakie wg Ciebie regu�y powinny tu panowa�
> - postaraj siďż˝ to wyklarowaďż˝.
>
> A sprowadzaj�c na poziom konkretu: m�j wtr�t "o jedzeniu zwierz�t
> i je�dzie na koniach" by� prowokacj�. Zaobserwowa�em jak��
sprzeczno��,
> niesp�jno�� - i j� przedstawi�em. Oczywi�cie takie post�powanie
> niemal zawsze spotyka si� z Twoj� gwa�town� reakcj�.
> Wi�c spytam wprost - czy ten debil Redart zmusza Ci� do jakich�
> refleksji, do my�lenia, czy zupe�na pomy�ka ?
> Je�li Ci� nie zmusza - to powiedz mi, podaj mi jakie� �r�d�a,
> przyk�ady os�b i konkretnych tekst�w na tej grupie, kt�re
> da�y Ci do my�lenia, maj� dla Ciebie warto��, uznajesz za
> znacz�ce.
Przecież kiedyś pisałem, zwierzęta należy jeść, bo jak ludzie
przestaną je jeść ,to nikt ich nie będzie chodował, wyginą gatunki,
wegetarianie to mordercy zwierząt. Tak samo zieloni, to mordercy
drzew, np; chciano zbudować przelotuwkę przez las, to debile
poprzywiązywali się do drzew, a tiry itd; przebijały się na wąskiej
obwodnicy, co powodowało, że las dostawał wielokrotnie więcej spalin
niż gdyby wybudować autostradę.
Niemożliwe jest zabronienie jedzenia zwierząt przez ludzi, ale możliwe
jest, by warunki ich żywota i śmierci byŁy jak najbardziej
humanitarne, walka o niejedzenie zwierząt to utopijna teoria,
struktura w której ludzie zatracili odczuwanie, dlatego nie zajmują
się walką o brak cierpienia, bo go nie czują, ale walką o utopię,
gdzie ta walka pochłania energię, a zwierzęta nadal cierpią.
Niedostrzegają problemu, bo są znieczuleni teorią. Dlatego przed tym
należy się bronić, bo pod wpływem teorii, można z twarzy zrobić sobie
gębe..
A ta jazda na koniu, to jest czysta forma, mamy wpływ mitu dawnego na
nasze życie. Prawie w każdym mieście zobaczysz pomnik z jeźdzcem na
koniu i to jest stara szkoła gdzie człowiek był panem dla zwierzęcia,
czyli szkoła ograniczonej wrażliwości, ważny był człowiek. Ludzie
fotografują się , uśmiechają, podziwiają. = a teraz spróbuj przetrzeć
sobie oczy i co widzisz, = to , że jedno zwierzę wlazło na drugie
zwierzę, i wyobraź sobie ten ochydny obrazek jak na twoim podwórku
twój pies włazi na krowę,= no po prostu groteska, pies oszalał,
nadzwyczaj ochydny obrazek. Tutaj piszę z punktu widzenia jesteśmy
równi ze zwierzętami, bo zrównuje nas cierpienie= Więc niby
przejmujemy się zwierzętami, odgrywamy wrażliwość, ale tej wrażliwości
nie ma, pójdziesz do MD i nie zjesz kotleta, ale za chwilę zachwycisz
się jeźdzcem=Widzisz jak tu ludzie grają, a nie przeżywają, wiecznie
się uchylają, podstawowym doznanią, bo wolą teorię, a istnienie z krwi
i kości. I w tym miejscu twoje pytania były obojętnością, tak jakby ci
to nie przeszkadzało, bo to tylko zabawa, pojawia się projekcja,mówisz
o braku odczuwania tej radości koników i ludzi na konikach, dla mnie
jest to projekcja chłodu emocjonalnego, tak jakbyś tam gdzie nie ma
treści emocjonalnej widziałbyś prawdziwe emocje. Nie, tam już nic nie
ma, to tak jakbyś założył getry i melonik z dziewiętnastego wieku.
Widzisz ty masz jakieś skrzywienie emocjonalne, ty się boisz
przeżywać, a ja potrzebuje emocji, bo one dają to co przeciwstawia się
racji intelektualnej, nudnej i wypranej z odczucia. To mi pozwala mieć
bezpośrednie wyczucie człowieka, przyglądam się waszym twarzą, po tym
co piszecie, i widzę jak teoria wykrzywia wam twarz. Nie jestem
powołany do stwierdzania słuszności waszej racji--- mnie o to idzie,
aby wasza racja nie przemieniła wam twarzy w mordy, abyście pod jej
wpływem nie stali się odstręczający, nienawistni i nie do przełknięcia
[ katole]. Nie jestem od kontrolowania idej, a tylko od bezpośredniego
stwierdzenia jak idea wpływa na osobę. Ja jestem tym, który mówi; ten
człowiek mądrze gada, ale on sam jest głupcem. Albo; najczystsza
moralność płynie z ust tego człowieka, ale strzeżcie się, gdyż on sam,
nie mogąc nastarczyć własnej moralności, staje się szują. Co o tyle
jest, sądzę, wartościowe
, że idea w oderwaniu od człowieka nie istnieje w pełni. Nie ma innych
idej, jak ucieleśnione. Nie ma słowa, które by nie było ciałem.
|