Data: 2009-12-18 08:09:47
Temat: Re: Co to jest anhedonia ?
Od: "R e d a r t" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:f5e7d0cf-25ee-4f3d-8c9c-2ba76d06bde9@m25g2000yq
c.googlegroups.com...
> > A poza tym chcia�em doda� �e jeste� tak pojebany, �e to si�
> > w pale nie
> > mie�ci, jak patrze na te twoje diagnozy, to bym ci� na kopach
> > wyjebaďż˝
> > do psychiatry, bo co� takiego potrafisz sobie uroi�, �e szczena
> > opada,
> > nie rozumiesz rozm�wcy, bujasz w jakim� odrealnionym �wiecie,
> > wszystko
> > co przekracza twojďż˝ chmurkďż˝ jest dziwne i szukasz uzasadniej
> > w�asnych
> > oderwanych interpretacji.
>A wiesz dlaczego skrajny przygłub , bo gdyby rozumiał rozmówce to by
>zauważył, że to co pisałem o koniach, to poszerzanie odczuwania. Ja
>piszę o poszerzaniu odczuwania, a on mi wmawia brak tego odczuwania,
>więc co ? Kretyn do potępi, to.
Nie wiem dlaczego, ale Twój post zacytowany wyżej zupełnie do mnie nie
dotarł, dopiero zacytowany przez
Adamoxa.
Globie - weź poprawkę na to, że mam Robakksa w KFie i nie śledziałem
dokładnie Twoich dyskusji z nim. Generalnie - nie źledzę dokładnie toczących
się
teraz na grupie dyskusji.
Nie jestem pewien, o czym mówisz twierdząc "to co pisałem o koniach,
to poszerzanie odczuwania".
Poza tym, globie - mam pewien dylemat taki, że wielokrotnie twierdziłeś, iż
dyskusja nie może być miałka, że dobra dyskusja, to taka, w której jest
mocne starcie poglądów. Takie podejście wynika z Twojej prowokacyjnej
natury - a ja nie traktuję Twoich sprzeciwów jako sygnałów do zakończenia
dyskusji. Wręcz uznaję je za zaproszenie do uczestnictwa i kontynuacji.
Jeśli uważasz, że zupełnie nie pojąłem istoty rzeczy, czego oczekujesz
od współdyskutantów i jakie wg Ciebie reguły powinny tu panować
- postaraj się to wyklarować.
A sprowadzając na poziom konkretu: mój wtręt "o jedzeniu zwierząt
i jeździe na koniach" był prowokacją. Zaobserwowałem jakąś sprzeczność,
niespójność - i ją przedstawiłem. Oczywiście takie postępowanie
niemal zawsze spotyka się z Twoją gwałtowną reakcją.
Więc spytam wprost - czy ten debil Redart zmusza Cię do jakichś
refleksji, do myślenia, czy zupełna pomyłka ?
Jeśli Cię nie zmusza - to powiedz mi, podaj mi jakieś źródła,
przykłady osób i konkretnych tekstów na tej grupie, które
dały Ci do myślenia, mają dla Ciebie wartość, uznajesz za
znaczące.
|