Data: 2002-11-06 09:10:21
Temat: Re: Co to jest miłość?
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jenny :
> jesli przeczytasz to moze zrozumiesz......
> pozdrawiam jenny
Ale nie chodzi mi o zrozumienie, tylko o skonstruowanie krótkiej a
jednocześnie
sensownej definicji, będącej w miarę wystarczającą konkluzją choćby i tych
refleksji Stachury.
[ciach Stachura]
To, że zużył on tyle słów i w dodatku w negacji, też pewnie świadczy o jego
bezradności wobec zjawiska.
> Miłość nie jest przede wszystkim słowem. Żadnym słowem. ...
Ale niestety za pomocą słów właśnie, możemy przekazać innym to o czym
myślimy.
> Ale miłość, rzecz jasna, nie jest słowem.
> Miłość jest spontanicznym, bezinteresownym czynieniem miłości, tak jak
> słońce jest spontanicznym, bezinteresownym promieniowaniem słoneczności.
> Słońce jest słońcem w świecie heliosowym, miłość jest słońcem w świecie
> księżycowym.
> Słońce jest słońcem w świecie jasności, miłość jest słońcem w świecie
> ciemności.
Eee tam. Masło też nie jest słowem. Ono jest maślane. ;)
Dlatego też skonstruowałam na własny użytek ten właśnie twór :
"Miłość, to jest radość wywołana istnieniem ukochanej osoby, która wywołuje
wolę i działanie dla dobra wspólnego."
Przeczuwam, że wszystkie te negacje Stachury w tym stwierdzeniu świetnie się
zmieszczą. :)
Pozdrówka. Bacha.
|