Data: 2005-10-09 19:31:49
Temat: Re: Co to jest szczęście...
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.. z Gormenghast; <d...@g...hae23e93d.invalid> :
>
> "Flyer" w news:di91qn$ao9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> /.../
>
>
> > .. mało coś tych grzybów było - może nie w formie byłem, bo od
> > wczoraj, przez całą noc, czułem się tak, jakbym był pijany, a nic nie
> > piłem. Tyle z tej wyprawy, że posiedziałem sobie nad rzeką i poczekałem
> > na Sympatię, której oczywiście nie było, bo niby skąd. Ty przynajmniej
> > obaczysz góry.
>
> Ech, co Ty masz z tymi kobitami ..;))
> Jak nie ma, to źle, a jak są, to ...
No bo taką mam sytuację - z jednej strony więc nie łapię żadnej nowej, a
jak jakaś mnie przez nieuwagę ;) złapie [podejrzewam, że łapią mnie te,
które mają dużą potrzebę kontroli, a po czasie okazuje się, że ani nie
mają nade mną kontroli ani nawet nad własnymi emocjami - jakby co, to
piszę żartobliwie], to nadal pozostają moje problemy bytowe - to tak jak
wygrać Porsche i nie mieć na benzynę, ubezpieczenie i podatek - ładne,
ale nawet usiąść za kierownicą nie można. ;)
Na szczęście przestałem już dawno "łapać" kobiety, przed nowymi
"nabytkami" udanie się bronię, tylko raz na kilka lat zdarzy się jakaś
sytuacja, kiedy mnie któraś emocjonalnie rozbroi.
> Góry są zawsze i, jeśli je tylko widać - piękne. Dlatego nawet na grzyba się
> nie nastawiam - jak się trafi to dobrze, jak nie, to drugie dobrze.
> Takie win-win, jak mawia Tren.
No, tyle że Ty masz godzinkę jazdy - do Chojnowa [kiedyś byłem tam z
wycieczką w czasach liceum], Kowar, Karpacza, Rudaw Janowickich,
Szklarskiej, a ja chyba z 11 godzin pociągiem. Szczęściasz jesteś. ;)
> Tam, można co najwyzej spotkać załamkę.. pogody. No ale na to trzeba się
> przygotować, opatulić, otermosić napojem grzewczym... ;)
Ano - ale zawsze masz blisko do domu.
Flyer
|