Data: 2005-08-04 21:50:36
Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"jbaskab" w news:05080418080438@polnews.pl...
/.../
> gdy mówię o pokręconym stylu TT, czy Twoim, to mówię dlatego,
> że mi się to nie podoba. Pod _tym względem_ to nie są żarty.
> To są _moje_ szpileczki.
I dlatego zapewne, łatwiej jest Ci doszukiwać się podobnych szpileczek
u innych.... bez związku z tym, czy tam są, czy ich nie ma.
Jeśli o mnie chodzi - nie dostrzegam tych Twoich, poważnych szpileczek.
Nie widzę w Tobie diabła, choćbyś nie wiem jak się starała ;).
Co widzę - nie jest istotne. Istotne jest to, czy poddam się Twojej
presji, czy też nie poddam. Rzucając we mnie swoimi poważnymi
szpileczkami (porównaj rozmowę z Lea na temat poczucia własnej
wartości), nie czynisz mi zadnej szkody, ponieważ ja dokładnie wiem,
co robię, jak robię i po co to robię. Co więcej - przewiduję to, że
niektórym czytelnikom może się coś "niepodobać", ale to nie ma żadnego
znaczenia, ponieważ nie jestem tu po to, by zbierać żniwo w postaci
tego, że jestem lubiany. To w końcu nie jest ... "piknik"!;))
Zresztą, od obdarowywania się przyjemnościami i lubieniem, są zdaje
się specjalne grupy, jeśłi już koniecznie takie potrzeby ktoś postanawia
realizować w sieci... hmmm?
/.../
> >A już jak ktoś powtórzy mój własny żart (mówię jako Aśka) na temat
> >rozumienia słów/znaczków TT, i powstanie tam podejrzenie, że Aśka czegoś
> >nie rozumie - no to katastrofa.... koniecznie wtedy zobaczysz w tym tekście
> >szpileczki, złą wolę i tysiące innych diabłów (pająków) niestrawnych dla
> >Twego umysłu!!
> >Opamiętaj się dziewczyno!!
> No i znów nie potrafię Ciebie wyczuć. O czym Ty w ogóle piszesz, Twórco
> Pajaków w cudzych głowach;)?
Dzięki :).
> I nic nie wiem na temat tego, jakoby były one niestrawne dla mojego umysłu.
> Trawią się znakomicie;).
No chyba niezupełnie, skoro pobudzają Cię do reakcji obronnej.
Nie ja wymyśłiłem te szpileczki w Twojej głowie.
Daję Ci na to słowo!!
:).
> > Ty jednak Asiu wolałabyś zapewne, żeby wszyscy rozmawiali
> > Twoim jezykiem - no tak z pewnością byłoby Ci łatwiej...
> nie, chciałabym tylko aby mi odpowiadano prosto na pytania. Niekiedy w
> punktach, bez rozwinięcia i z podaną literaturą;). I wyprowadzano z błędu, gdy
> go popełniam.
Marzycielka ;). Ja znam tę Twoją potrzebę, ale tak się składa, że
nie spisywałem z Tobą żadnego kontraktu opiekuńczego, więc wybacz,
że się jednak wymigam od tych obowiązków ;).
> Aska
All
|