Data: 2005-08-05 10:36:14
Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ponieważ rzecz bardzo mi się podoba - dodam jeszcze:
[JeT]
> > A wiesz(?) Aśka, że z dwóch polycyjandów przesłuchujących tutaj po-
> > dejrzanych o debilizm, to ja jestem ten dobry (od marchewki), a All
> > zupełnie odwrotnie (od kija)... Choć tobie i LeaMAG'om widzi się zu-
> > pełnie na opak...
> >
> > Cóż, u kretynek/ów... szata czyni króla, a to, co się 'świeci' musi
> > być złotem !
Niestety (stety, stety) Aśku, MAG i Lea - JeT ma rację.
W tym epizodzie, to on jest dobrym polycjantem a ja tym złym - "ściemniającym".
Jednak, jak pisałem wyżej - wiem co robię. Gdyby pojawiło się tutaj naraz
dwóch dobrych polycjantów (kiedyś w rolę taką wszedł na chwilę TT wobec
Trenera), sprawa byłaby po prostu widziana jednostronnie, a zatem
NIEWIDZILNA nadal!!
Zatem, aby stała się choć troszkę, potencjalnie widzialna, nie można
jednoczesnie pokazywać oddziału jednakowych polycjantów. Musi być
RÓŻNICA między nimi, aby cokolwiek było widać.
JeT, ma mnóstwo doświadczeń, ale też zawsze i wytrwale stoi na jednej
pozycji, mając swój własny charakter i styl oddziaływania, postrzegany
powszechnie jako ~strasznie trujący~.
Prawda jest taka, że "trujący" to on jest jedynie dla - mówiąc jak dobry
policjant - bezmózgich maupek.
Ktoś, kto wystarczająco wgłębi się w istotę tych przekazów, zrozumie
bardzo dużo i co więcej - _wyzwoli się_ z niewyobrażalnych kajdanów,
jakie zazwyczaj środowisko nam funduje na starcie i jakie pieczołowicie
i kompletnie nieświadomie pielęgnujemy całe zycie.
["my" jest tu przejawem istnienia złego policjanta].
> > JeT.
>
> All
> --
> "Na polach w pobliżu miejscowości ... w Danii, piorun zabił 31 krów.
> To pierwszy tego rodzaju przypadek, aby jeden piorun zabił tak dużo krów."
> [PR3 - news 7:32, 19.08.2004]
|