Data: 2005-08-05 08:34:34
Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "ksRobak" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jerzy Turynski" <j...@p...com>
news:dcv0gu$m9l$5@nemesis.news.tpi.pl...
> ... z Gormenghast <a...@p...not.pl>
> napisał w news:dctd98.3vs576n.1@gorm.hac2a7cb3.invalid...
>> "jbaskab" w news:05080412551421@polnews.pl...
>> /.../
>>> Takie luźne skojarzenia nie w temacie:)
>>> I bez związku;)
>>>
>>> Aska
>> Boże, Aśku... zabierasz mi wszelkie nadzieje!!
>>
>> Ty się weź zastanów, co Ty bzdurzysz, bo zadziałałaś zupełnie tak
>> samo, jak Lea i MAG na JeTa - na początku tej rozmowy!!
> Na mnie zadziałały? All, nie pitol! Gdyby idioci/tki mieli jesz-
> cze na mnie choćby trochę 'działać' (jak na dzieciaka wpuszczone-
> go w stado kompletnie dzikich i głodnych wilków), to od dawna był-
> bym jeszcze jednym 'powodem' do wyciągania szmalu z NFZ'u przez
> kretynów od 'merytorycznego djaknosofańja' patologii reklamki PZU
> i chorych reakcji społeczeństwa na widok kaftana z luminoforu...
>> Jeśli tego nie potrafisz wydedukować, to w takim razie uwierz, że
>> to co tu wykreowałaś jest totalną bzdurą.
>> Więcej pisał Ci o tym nie będę.
>>
>> Można się tylko zastanawiać (i jak najbardziej trzeba), skąd się
>> takie idiotyczne interpretacje (te "szpileczkowe" - czysty kretynizm)
>> w ludziach biorą.
>> All
> A wiesz(?) Aśka, że z dwóch polycyjandów przesłuchujących tutaj po-
> dejrzanych o debilizm, to ja jestem ten dobry (od marchewki), a All
> zupełnie odwrotnie (od kija)... Choć tobie i LeaMAG'om widzi się zu-
> pełnie na opak...
>
> Cóż, u kretynek/ów... szata czyni króla, a to, co się 'świeci' musi
> być złotem !
>
> JeT.
>
> P.S. Jak głupio mawiał niejaki Adaś M. cytując (bezmyślnie) klasy-
> ków: << Mądrości można nauczyć się i z pyska krowy. >>
> [z http://tinyurl.com/9a6nz]
> Ciekawe, dlaczego cytował klasyków, zamiast... pysk krowy?
> To proste - (z tego drugiego) _niczego_ się nie nauczył...
Dnia 2 sierpnia 2005 08:20:01 na moderowaniej grupie dyskusyjnej
"pl.sci.matematyka" dzięki wspaniałomyślności moderatorów (sic!)
ukazał się post w temacie: "trylion - nowe polskie znaczenie"
Fragment posta skierowany do grupowicza Wojtek 'WoJtEq' Szymak:
<<Dzięki za tą wypowiedź którą udowodnił Pan, że potrafi czytać teksty
ze zrozumieniem treści zawartych w tym tekście.
Oczywiście, że popełniłem TRZY incydenty które nie powiny znaleźć
się na SCI:>>
a w dalszej części opisuję kulisy i metodę własnej manipulacji.
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.matematyka&aid=36901090
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
System naczyń połączonych - Drogi Panie JeT - tak właśnie działa
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jesteś Pan Szanowny Panie Jerzy - aktywnym uczestnikiem
tych wydarzeń rozgrywających się wirtualnie w przestrzeni wirtualnej
Usenetu. Czy bajty wytworzone przez medium Aska (jbaskab)
zadziałały na medium ... z Gormenghast (all.prune) wymuszając
kreację własnych bajtów - a te z kolei wpłynęły na medium Jerzy
Turynski (jeter) czego skutkiem jest post na który odpowiadam?
Takie pytania są retoryczne i bynajmniej nie świadczą o determiniźmie
bowiem
"dla chcącego nic trudnego".
Jeśli chce się wykazać determinizm to zawsze można stwierdzić:
"brak odpowiedzi to też odpowiedź" - a więc nieodpowiadanie
jest zdeterminowane
ale
deteminizm nieodpowiadania na post który JEST różni się
od determinizmu nieodpowiadania na post którego nie ma
bowiem po wzmiankowanym poście z psm - grupa zamarła.
Istnieje nieskończona liczba postów których nie ma na psm
jak również nieskończona liczba braku odpowiedzi. (sic!)
Powyższe JEST dowodem, że choć pojemność dysków twardych
jest ograniczona to przecież może zawierać nieskończoność
nieistniejących słów zawartych pomiędzy bajtami. :o)
Post którego nie ma zawiera dokładnie ZERO obszaru pamięci
dyskowej więc nie istnieją żadne ograniczenia by zadziałać
brakiem odpowiedzi na postrzegający braki - sprzęt do deszyfrowania
nieistniejących ZAPISÓW i informacji. ;D
hehe :)
równolegle na "pl.sci.fizyka" jest mniej więcej "o tym mowa"
gdy któreś z mediów pisze, że "cień nie jest obiektem fizycznym"
co przez analogię świadczyło by, że według tego medium
dziurki w serze nie są obiektem fizycznym choć przecież
ser z dziurkami różni się od sera bez dziurek
nie można więc zaprzeczyć istnienia czegoś co ma wymiary. :)
Wymiarem braku odpowiedzi (dziurki) w serze informacyjnym
JEST "czarna dziura" - a więc otchłań w której mieści się
potencjalność zdarzeń nieprawdopodobnych i niemożliwych.
PS. Jeśli Pan lub ktoś doczytał do tego miejsca to powinien
jeśli jest mańkutem zgiąć palec wskazujący w pałąk i z zamkniętymi
oczami spróbować trafić w punkt na czole powyżej nosa w którym
mieści się 'czakram zrozumienia'. Praworęczni mogą zrobić to samo
ale nie muszą wszak "musi to na Rusi". ;)
<puk-puk>
acha - a ile razy powinno się pukać w czoło aby cokolwiek zrozumieć?
pozdrawiam Serdecznie :)
Edward Robak
*°"˝'´¨˘`˙ˇ^:;~>¤<×÷-.,˛¸
--
Errare humanum est, in errore perservare stultum. /Seneka/
"Błądzić jest rzeczą ludzką, trwać w błędzie - głupotą."
|