Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
onet.pl
From: e...@v...pl
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co to kurwa piknik?
Date: 15 Aug 2005 16:51:04 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 70
Message-ID: <1...@n...onet.pl>
References: <d...@g...hbcec05ac.invalid>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1124117464 543 213.180.130.18 (15 Aug 2005 14:51:04
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 15 Aug 2005 14:51:04 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 83.17.232.203, 192.168.243.42
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:327483
Ukryj nagłówki
... z Gormenghast napisał(a):
> Czy wiesz, ze około 50% współczesnych polskich rodziców akceptuje
> bicie dzieci jako środek wychowawczy? Czy to nie znaczy, ze te 50%
> rodziców w jakiś sposób okazuje swoją porażkę, niedojrzałość wreszcie
> głupotę poprzez niemożność opanowania sztuki bycia rodzicem?
> Z różnych zapewne powodów, ale skutki są zawsze określone - agresja
> jako metoda (!) rozwiązywania konfliktów jest akceptowana przez
> dorosłych, a więc nie ma się czemu dziwić, że rośnie ona w siłę wraz
> z wiekiem dzieci.
> Można by się spytać ostatecznie, czy czasem nie jest to zachowanie
> naturalne, skoro po prostu się dzieje i to w takiej skali. Wówczas
> pojawi się pytanie o zakres uzasadnionej ingerencji świadomego człowieka
> w kształtowanie warunków w jakich żyje on i reszta danej społeczności.
To chyba po prostu jest tak, że tacy jacy są rodzice (jeden z
rodziców?), takie będzie ich dziecko. Chcąc dobrze wychować
dziecko, raczej trzeba myśleć o rozwoju, wychowaniu samego siebie.
Nie mogę dać komuś więcej niż sama posiadam.
>"Ludzie mają tendencję do dobierania się zgodnie z poziomem emocjonalnego
>rozwoju w wielu sytuacjach, nie tylko w małżeństwie, ponieważ ludzie
>funkcjonujący na różnych poziomach, praktycznie rzecz biorąc, mówią różnymi
>językami." - Stanley I. Greenspan
No właśnie. Najdalszy punkt do którego mogę dojść razem z
dzieckiem, nigdy nie będzie leżał dalej niż punkt do którego
doszłam sama.
>W końcowej jednak fazie, tolerancja może tu
> objawić się przyzwoleniem na terror psychiczny - na granicy prawa.
Dużo się na tym zastanawiałam, czy czasem moja tolerancja nie
zamienia się w obojętność.
> Nie Lea. To nie jest "dobra lub zła wola". To jest coś o wiele bardziej
> fundamentalnego. Mam wrażenie, że ten błąd myślenia jest w dużym stopniu
> związany z pojawieniem się na ziemi chrześcijaństwa, i w związku z tym
> ukorzeniony niemiłosiernie - ale o tym ewentualnie w następnych postach.
Jaki błąd myślenia? I co ma do tego chrześcijaństwo? Bardzo
jestem ciekawa :)
> Optymistka... :).
Podobno tak jest zdrowiej :)
Lea
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|