Data: 2005-08-15 14:51:04
Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: e...@v...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
... z Gormenghast napisał(a):
> Czy wiesz, ze około 50% współczesnych polskich rodziców akceptuje
> bicie dzieci jako środek wychowawczy? Czy to nie znaczy, ze te 50%
> rodziców w jakiś sposób okazuje swoją porażkę, niedojrzałość wreszcie
> głupotę poprzez niemożność opanowania sztuki bycia rodzicem?
> Z różnych zapewne powodów, ale skutki są zawsze określone - agresja
> jako metoda (!) rozwiązywania konfliktów jest akceptowana przez
> dorosłych, a więc nie ma się czemu dziwić, że rośnie ona w siłę wraz
> z wiekiem dzieci.
> Można by się spytać ostatecznie, czy czasem nie jest to zachowanie
> naturalne, skoro po prostu się dzieje i to w takiej skali. Wówczas
> pojawi się pytanie o zakres uzasadnionej ingerencji świadomego człowieka
> w kształtowanie warunków w jakich żyje on i reszta danej społeczności.
To chyba po prostu jest tak, że tacy jacy są rodzice (jeden z
rodziców?), takie będzie ich dziecko. Chcąc dobrze wychować
dziecko, raczej trzeba myśleć o rozwoju, wychowaniu samego siebie.
Nie mogę dać komuś więcej niż sama posiadam.
>"Ludzie mają tendencję do dobierania się zgodnie z poziomem emocjonalnego
>rozwoju w wielu sytuacjach, nie tylko w małżeństwie, ponieważ ludzie
>funkcjonujący na różnych poziomach, praktycznie rzecz biorąc, mówią różnymi
>językami." - Stanley I. Greenspan
No właśnie. Najdalszy punkt do którego mogę dojść razem z
dzieckiem, nigdy nie będzie leżał dalej niż punkt do którego
doszłam sama.
>W końcowej jednak fazie, tolerancja może tu
> objawić się przyzwoleniem na terror psychiczny - na granicy prawa.
Dużo się na tym zastanawiałam, czy czasem moja tolerancja nie
zamienia się w obojętność.
> Nie Lea. To nie jest "dobra lub zła wola". To jest coś o wiele bardziej
> fundamentalnego. Mam wrażenie, że ten błąd myślenia jest w dużym stopniu
> związany z pojawieniem się na ziemi chrześcijaństwa, i w związku z tym
> ukorzeniony niemiłosiernie - ale o tym ewentualnie w następnych postach.
Jaki błąd myślenia? I co ma do tego chrześcijaństwo? Bardzo
jestem ciekawa :)
> Optymistka... :).
Podobno tak jest zdrowiej :)
Lea
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|