Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.silweb.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "jbaskab" <j...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co to kurwa piknik?
Date: 17 Aug 2005 13:44:35 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 49
Message-ID: <6...@n...onet.pl>
References: <d...@g...hb747a73e.invalid>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1124279075 20846 213.180.130.18 (17 Aug 2005 11:44:35
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 17 Aug 2005 11:44:35 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 195.187.73.250, 192.168.243.48
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:327652
Ukryj nagłówki
all
> Wróć proszę pamięcią do Twoich (bądź cudzych - typowych) lat najmłodszych,
> tych przedszkolnych i wczesnoszkolnych, kiedy to .... rodzice najczęściej
> nie mają czasu na wyjaśnianie dziecku świata i w najlepszym przypadku
> ograniczają sie do krótkiego zaprezentowania SWOJEJ interpretacji danej
> sprawy - odpowiedzi na pytanie, bądź po prostu ... włączają dziecku
> telewizor lub komputer. Nagminnie przy tym mówią CO DOBRE,
> a CO ZŁE, CZEGO nie należy a CO NALEŻY, dokumentując to
> najczęściej batem, zakazem czy innym rodzajem KARY za niesubordynację,
> czyli.....
> No i co Twoim zdaniem powstaje w takiej sytuacji w mózgu dziecka?
> Czy czasem nie rozwija się tam latami filozofia szpileczkologii typu jbaskab?
>
> Czego uczy się dziecko w opisanych powyżej sytuacjach? Czy uczy się
> samodzielnego poszukiwania rozwiązań (myśłenia), czy też uczy się jak
> należy lawirować w życiu aby nie zostać ukłutym? Czy uczy się świata
> w atmosferze arcy ciekawych zagadek, czy też otrzymuje banalne zestawy
> recept koniecznie do wkucia na pamięć (gdzie na każdym kroku należy
> oczekiwać konkurenta ze szpilką w garści) - również po to, by nie dostać
> lania, najgorszej oceny w klasie, nie zostać wskazany palcem jako ofiara
> losu... podczas gdy mamusia siedzi właśnie u fryzjera, gdzie funduje sobie
> najmodniejszą fryzurę, a tatuś ściga się z kolegami szczurami o wyższą
> pozycję w stadzie.
>
> I rzeczywiście - gdy wszystkie dzieci zostaną wyuczone takiego postrzegania,
> nie mogą inaczej funkcjonować. Dzieje się to więc z pokolenia na pokolenie
> od niepamiętnych czasów, powielane bezkrytycznie i bez końca.
Prosiłabym się oddiagnozować ode mnie. Tym bardziej że diagnoza jest całkowicie
błędna.
Szpileczkologia....
Nie bedę tłumaczyć, wybacz.
>>
> Piękne pytanie. I całkiem poważne wbrew pozorom.
> Jednak kwestię "mojego interesu" widzimy tu z pewnością diametralnie różnie.
> Ty widzisz go (mój interes) jako potrzebę samoobrony, ja natomiast widzę
> go jako realizację moich motywacji hubrystycznych.
Nie. "twój interes" postrzegam jako chęć przekazania tego, co mi/tobie w duszy
gra drugiej osobie, bez zniekształceń. Lub ze zniekształceniami nie
wypaczjacymi treści.
Umiejetność przekazywania.
Aska
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|