Data: 2005-08-18 10:44:54
Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "jbaskab" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>"jbaskab" w news:67da.00000244.43032323@newsgat e.onet.pl...
>Sprawa jest jednak beznadziejna Aśku.
>Nie jesteś w stanie myśleć abstrakcyjnie.
Następny eksperymentator;)
>Bez przerwy kołtunisz się wokól własnej obsesji - całkowicie
>wydumanej na własne życzenie i nie mającej nic, kompletnie nic
>wspólnego z tym, co po drugiej stronie ekranu.
>Jaka znowu diagnoza - gupia babo!!! :))))
>Gdzieżes Ty tu wyczytała własną diagnozę!!? Czy jakąkolwiek inną
>przypisaną do konkretu... Chcę traktować Cię poważnie, jak pertnera
>w dyskusji, a Ty mi tu z wsobnymi skojarzeniami... weź się zastanów,
>co czynisz kobito
>Czy nie widzisz, że to jest jak choroba? Nie potrafisz w tych zdaniach
>odczytać tego, co jest istotne w przekazie BEZ ANGAŻOWANIA
>SIEBIE jako podmiotu rozważań!
Allozjuszu, naprawdę nie jesteś w stanie odczytać mojej wypowiedzi
humorystycznie?
Tylko
dlatego że brakło o: takiego znaczka ”;”? Nie jesteś w stanie wyczuć że
w moja odpowiedz była podyktowana kilkoma faktami:
- nie mam ochoty gadać na temat szpileczkologii, powiedziałam już wcześniej co
wiedziałam i tyle.
- Uważam, że twoja teoria, czy diagnoza ( co jest, spieramy się o słówka?;)),
jest całkowicie błędna?
- Mam własną teorię, o której nie chcę mówić?
To jak z tą drugą stroną ekranu?:)
>Tylko dlatego, że użyłem zwrotu "wróć do Twoich..." - przełączyła Ci się
>klapka w głowie i rozgorączkowana wpadłaś we własną koleinę!!
>Nie zauważając, że jest to zwrot całkowicie neutralny, bezosobowy,
>że rozważania dotyczą nieokreślonego OGÓŁU a nie jakiejś tam jbaskab...
No tak: po wyrwaniu sześciu nóg mucha ogłuchła;)
(ciachu kawałek, z sadystyczną przyjemnością;)
>Jak zwał tak zwał - mówiłem, że odmiennie to postrzegamy.
>Poza tym - nie ma tu żadnej "osoby". Gdyby ktoś chciał cokolwiek
>przekazywać "osobie", robiłby to prywatnie a nie publicznie.
>Rozmowa publiczna jest czym o wiele szerszym, a jakakolwiek
>"osoba" odgrywa tu wyłącznie rolę "kinowego ekranu", bądź
>"szkolnej tablicy" - czegoś, co jest dostępne wszystkim.
>Być może z niezrozumienia tej podstawowej rzeczy (zapominania, że
>rozmawiamy publicznie) biorą się takie durnowate skojarzenia
>osobiste ?;)
A to jest dobre, klawiaturo bez człowieka;) A kto niby odpowiada za jasność
wypowiedzi, za użyte sformułowania, za zagmatwanie sprawy lub jej
przedstawienie w sposób jasny i oczywisty? Czemu jest tak, że jednych zdania
trzy razy przepuszczam przez mózgownicę i nadal nie rozumiem a inni, mówiący
(piszacy) o tych samych rzeczach trafiają od razu? Czemu to samo zdanie
powiedziane przez trzy różne osoby może mieć trzy różne znaczenia?
jesteśmy na matematyce porozumiewając się wzorami o stałych niezmiennych?
Aska
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
|