Użytkownik ktabaczynski napisał:
> Właściwie powinienem wysłać znajomym rosjanom
> na Syberię jakąś niewielką paczkę na święta.
> I nie wiem co? To coś powinno spełniać
> jednocześnie dwa warunki - nie powinno
> być znane na Syberii i nie powinno się popsuć.
> Może doradzicie mi :-) Z gory podziękowania.

Mam znajomych w Abakanie :)
Przypadkiem nie wysylaj im podstawowych produktów żywnościowych. Wyślij
to, co byś wysłał znajomym w dowolnym kraju (dobre slodycze, jakąś suchą
wędlinę) plus kosmetyki, z tego ucieszą się na pewno i najbardziej. O
ile jedzenia tam nie brakuje i to niejednokrotnie lepszego, niż u nas,
jest nadal głód "zachodniej chimii". Najbardziej się cieszą z kosmetyków
kolorowych - tanie, a niezłe i u nich cenione są Avonu, kolorowe kasety
Ruby Rose czy kolorowe zestawy Inglota. Jeśli dysponujesz większą
gotówką, ucieszą się bardzo z francuskich pachnideł. Nie japońskich, nie
angielskich, a francuskich.

Ciekawostka - bardzo lubię perfumy Issey Miyake, mają też ładny, czewony
kulisty flakonik. Znajomi syberyjscy zachwycili się tym kształtem i
zapachem, ale jak dowiedzieli się,że to japońskie, natentychmiast
zrzedły im mina i przestało się pachnidło podobać i w ogóle stracili
zainteresowanie. Nie wiem, dlaczego, moze jakieś zaszlosci.
--
pa, BasiaBjk