Data: 2005-07-03 22:10:44
Temat: Re: Co z takim zrobić?
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta_onet_pl)@tutaj.nic>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:da9kcr$4jd$1@inews.gazeta.pl...
>> Asertywność
>
> ale co "nie"? przecież on mi niczego nie proponuje
> ja nie mówię o rozmowach między nami, bo podczas rozmowy z kimkolwiek wyrażam
> swoje myśli takie jakie one są, mówię o tym co robi niejako obok mnie, więc
> nie wiem jak do tego ma się asertywność?
Sam wcześniej napisałeś:
> Sytuacja sprzed tygodnia: idziemy do naszego znajomego na ognisko, kupiliśmy
> 0.5 litra, ja się witam, a on od początku, że przyniósł coś do płukania
> gardła. Dla mnie istnieje wyraźna różnica pomiędzy przyniosłem a
> przynieśliśmy, szczególnie, że zapłaciłem za ta połowę ceny. Tę różnicę
> dostrzegli także pozostali, bo odnośnie podziękowań za flaszkę zwracali się
> wyłącznie do niego.
Dlaczego nie powiedziałeś natychmiast głośno, dobitnie i wyraźnie,
tak, aby wszyscy słyszeli:
"Ściśle mówiąc, przynieśliśMY. To jest nasza wspólna flaszka"
Gdybyś tak zrobił, Twoje zachowanie byłoby asertywne.
Dlaczego tego nie powiedziałeś? Co Cię zatkało? Bałeś się
kumpla? Że Ci przyp...doli? Obrazi się na Ciebie? Zawsze tak
oddajesz mu pola (i dajesz tym samym dupy)?
Stań przed lustrem, spójrz sobie głęboko w oczy i powiedz:
"Jestem słaby, pozwalam sobą pomiatać". A teraz kombinuj,
jak to zmienić.
--
Sławek
|