« poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2015-04-16 18:40:58
Temat: Re: Co z tym jajem?Dnia 2015-04-16 18:28, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Qrczak pisze:
>
>>> Zastosowania deserowe bym dał na trzecim miejscu.
>>
>> Najbardziej polecam taki pomysł:
>> http://www.uwielbiamgotowac.com/2013/01/wesoe-galare
tki.html
>
> Czy galaretę z nóżek też można w ten sposób rozweselić?
Ale tylko tych umięśnionych od pań-czenistek.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2015-04-16 18:42:32
Temat: Re: Co z tym jajem?W dniu 2015-04-16 o 18:21, Jarosław Sokołowski pisze:
> I ja to też podobnie pamiętam. A różni się jednak trochę. Choćby
> chorwacką szachownicą, której za nieboszczki Jugosławii raczej w
> takich miejscach nie bywało. Za to jest "Import Agros" -- to raczej u
> nas nalewano, butelka i etykietka była z "pierwszego obszaru płatniczego".
Ja po kształcie butelki oceniłam. Jak już się przyznałam wcześniej - za
młoda byłam, żeby aż tak dokładnie sprawę wtedy przestudiować.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2015-04-16 18:57:38
Temat: Re: Co z tym jajem?Pani Ewa napisała:
>> Najlepsze lekarstwo na żołądek: Jagermeister.
>
> A ić!
>
> Choć jeden mały kieliszeczek mi smakował, ale po następnych żałowałam...
Na to jest prosta nalewka na zielonych orzechach włoskich, a nie
jakieś skomplikowane mikstury.
Jarek
--
Żeby teraz była w domu prawdziwa orzechówka -- westchnął -- toby
mi doprowadziła żołądek do porządku. Taka orzechówka, jaką miewa
pan kapitan Sznabl w Brusce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2015-04-16 18:59:17
Temat: Re: Co z tym jajem?Pani Ewa napisała:
> Tak na marginesie - z tych foremek na lód wcale nie tak łatwo wyjąć
> galaretki, żeby nie straciły fasonu. Więc niech już tak nie bajerują
> na tych zdjęciach...
A gdy je tak polać z drugiej strony gorącą wodą? W przypadku lodu pomaga.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2015-04-16 19:27:32
Temat: Re: Co z tym jajem?W dniu 2015-04-16 o 18:59, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Tak na marginesie - z tych foremek na lód wcale nie tak łatwo wyjąć
>> galaretki, żeby nie straciły fasonu. Więc niech już tak nie bajerują
>> na tych zdjęciach...
> A gdy je tak polać z drugiej strony gorącą wodą? W przypadku lodu pomaga.
Może. Ale wtedy też mogą stracić fason. Lodowi to nie przeszkadza,
zresztą on twardszy.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2015-04-16 20:05:37
Temat: Re: Co z tym jajem?Dnia 2015-04-16 18:39, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-04-16 o 18:02, Qrczak pisze:
>>
>> Najbardziej polecam taki pomysł:
>> http://www.uwielbiamgotowac.com/2013/01/wesoe-galare
tki.html#.VS_cuNN7aIU
>
> Tak na marginesie - z tych foremek na lód wcale nie tak łatwo wyjąć
> galaretki, żeby nie straciły fasonu. Więc niech już tak nie bajerują na
> tych zdjęciach...
Nie takie cuda się widuje. Na zdjęciach.
Zresztą można też nie na foremkach a na gotowcach bazować:
http://slinkacieknie.blogspot.com/2012/10/pjane-misi
e.html
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2015-04-16 20:14:30
Temat: Re: Co z tym jajem?W dniu 2015-04-16 o 18:35, Jarosław Sokołowski pisze:
> Przede wszystkim jest przesadnie słodka. Kilkadziesiąt razy bardziej
> od cukru, jeśli odnieść to do samej substancji czynnej w niej
> zawartej. Może właśnie dlatego dobrze robi w połączeniu z innymi
> korzeniami (goryczki na przykład) łamiąc nieco ich intensywny smak. I
> wzajemnie -- bo wtedy lukrecjowej "sztuczności" też tak nie czuć.
Na słodycz to ja akurat tolerancję mam dużą, taka np. chałwa sezamowa mi
niestraszna. Ale lukrecja jest przy swej słodyczy mdła bardzo. I być
może jadłam jakieś połączenie w cukierkach z anyżem właśnie i dlatego te
dwa smaki mi się kojarzą.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2015-04-16 20:26:03
Temat: Re: Co z tym jajem?Pani Ewa napisała:
>>> Tak na marginesie - z tych foremek na lód wcale nie tak łatwo wyjąć
>>> galaretki, żeby nie straciły fasonu. Więc niech już tak nie bajerują
>>> na tych zdjęciach...
>> A gdy je tak polać z drugiej strony gorącą wodą? W przypadku lodu pomaga.
>
> Może. Ale wtedy też mogą stracić fason. Lodowi to nie przeszkadza,
> zresztą on twardszy.
Dużo tej wody nie trzeba, tylko żeby lód przy ściankach naczynia odpuścił.
Nie defasonuje wcale. Zresztą przypomniało mi się, że i galaretkę też tak
wyciągałem, tyle że z większego szklanego naczynia. Daje rady. A właściwie
była to galaretka z bitą śmietaną, co samo w sobie jest niezłym deserem,
zwłaszcza jak tam w środku jakieś owoce dać. Kiedyś tu razem oglądaliśmy
Chińczyka, co różne cudeńka na obrotowej paterze z podobnego surowca robił.
On zresztą też podgrzewał swoje noże tokarskie i inne potrzebne narzędzia.
Mnie aż tak ładnie to nie wyszło (ale nie miałem tego koła garncarskiego
-- tym się będę tłumaczył, taka jest moja wersja, od nie odstąpię). No
a teraz pomysł, żeby dodać do tego wzmacniacza-rozweselacza. Trzeba będzie
znowu spróbować.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2015-04-16 20:31:24
Temat: Re: Co z tym jajem?Pani Ewa napisał:
>> Przede wszystkim jest przesadnie słodka. Kilkadziesiąt razy bardziej
>> od cukru, jeśli odnieść to do samej substancji czynnej w niej
>> zawartej. Może właśnie dlatego dobrze robi w połączeniu z innymi
>> korzeniami (goryczki na przykład) łamiąc nieco ich intensywny smak.
>> I wzajemnie -- bo wtedy lukrecjowej "sztuczności" też tak nie czuć.
>
> Na słodycz to ja akurat tolerancję mam dużą, taka np. chałwa sezamowa
> mi niestraszna. Ale lukrecja jest przy swej słodyczy mdła bardzo.
> I być może jadłam jakieś połączenie w cukierkach z anyżem właśnie
> i dlatego te dwa smaki mi się kojarzą.
Zrobiłem kiedyś mocny napar z korzenia lukrecji. Na coś to zdrowe
miało być, ale nie pamiętam na co. Słodkie okrutnie, choć bez cukru.
Ale ten zapach i smak... Teraz w modzie stewia -- też słodka, ale
w smaku neutralna, kalorii też w niej nie ma.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2015-04-16 20:34:50
Temat: Re: Co z tym jajem?Qrczak pisze:
>>> Najbardziej polecam taki pomysł:
>>> http://www.uwielbiamgotowac.com/2013/01/wesoe-galare
tki.html#.VS_cuNN7aIU
>>
>> Tak na marginesie - z tych foremek na lód wcale nie tak łatwo wyjąć
>> galaretki, żeby nie straciły fasonu. Więc niech już tak nie bajerują na
>> tych zdjęciach...
>
> Nie takie cuda się widuje. Na zdjęciach.
> Zresztą można też nie na foremkach a na gotowcach bazować:
> http://slinkacieknie.blogspot.com/2012/10/pjane-misi
e.html
Czy to wszystko można podciągnąć pod tę sama kategorię,
co znane od lat danie o nazwie 'meduza i lorneta'?
--
Jarek (w zastępstwie meduzy bywa też Japończyk)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |