| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2015-04-10 13:04:33
Temat: Re: Co z tym jajem?
Użytkownik "GalAnonim" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:5526960b$0$15666$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 09.04.2015 o 10:13, Polaris pisze:
> Po świętach zostało mi sporo ugotowanych jajek.
> Macie może jakieś pomysły, jak je wykorzystać pomijając sałatki i kotlety
> z
> jajek?
>
> Pola
>
>
ostały odrzucone sałaki, ale nie... pasty - możesz przerabiać je na
przeróżne pasty ;)
GA
Fakt! Dzięki. Nie wpadłam na to, dzisiaj zrobię pastę:)
Pola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2015-04-10 13:11:12
Temat: Re: Co z tym jajem?
>
> Jak najbardziej - kruche ciasto na gotowanych żółtkach, które w dodatku
> świetnie się mrozi do późniejszego użycia. Kiedy mam nadmiar jajec, zawsze
> je robię, a potem jak znalazł na szybką szarlotkę czy po prostu "gołe"
> ciasteczka. Zresztą surowe żółtka poodobnie zagospodarowuję, robiąc ciasto
> półkruche - przy posiadanym nadmiarze gęstej kwaśnej śmietany.
dzięki, jak zwykle można liczyć na Twoje pomysły
A mogłabyś podać swój przepis na kruche ciasto na żółtkach?
> Białka ugotowane można zemleć i zrobić z nich "bezżółtkowe" kotlety
> (dodając cebulę, bułkę i jedno-dwa surowe jaja lub białka dla
> zlepienia) -
> hit akurat na jutro, bo jutro piątek :-)
Akurat w ten piątek postu nie ma (oktawa Świąt Wielkanocych) :)
> Można też zrobić dosyć grubo zmieloną "pastę" - z rybką wędzoną, cebulką i
> korniszonem - j.w. z majonezem.
>
Dziś biorę się za pastę:)
Pola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2015-04-10 13:36:09
Temat: Re: Co z tym jajem?W dniu 10.04.2015 o 13:11, Polaris pisze:
>>
>> Jak najbardziej - kruche ciasto na gotowanych żółtkach, które w dodatku
>> świetnie się mrozi do późniejszego użycia. Kiedy mam nadmiar jajec, zawsze
>> je robię, a potem jak znalazł na szybką szarlotkę czy po prostu "gołe"
>> ciasteczka. Zresztą surowe żółtka poodobnie zagospodarowuję, robiąc ciasto
>> półkruche - przy posiadanym nadmiarze gęstej kwaśnej śmietany.
>
> dzięki, jak zwykle można liczyć na Twoje pomysły
> A mogłabyś podać swój przepis na kruche ciasto na żółtkach?
>
>> Białka ugotowane można zemleć i zrobić z nich "bezżółtkowe" kotlety
>> (dodając cebulę, bułkę i jedno-dwa surowe jaja lub białka dla
>> zlepienia) -
>> hit akurat na jutro, bo jutro piątek :-)
>
> Akurat w ten piątek postu nie ma (oktawa Świąt Wielkanocych) :)
Akurat w żaden piątek (oprócz Wielkiego) nie ma już postu - nie bądźcie
bardziej papiescy niż papież, trąci to faryzeuszostwem.
;)
GA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2015-04-10 13:47:08
Temat: Re: Co z tym jajem?Pani Ewa napisała:
>>> Coś w ten (nomen omen) deseń robiłam, tyle że bez gazet.
>> Nie wiem, czy bez gazet, to się taka diwanija liczy. Chyba nie.
>> Więc pewnie trzeba będzie powtórzyć.
>
> Gazety w dzisiejszych czasach bardzo brudzą, zwłaszcza te codzienne,
> nie warto.
Raczej bredzą. Brudziły mocno za czasów druku wypukłego, linotypów,
lanego ołowiu. Offset zjawisko brudzenia wyeliminował prawie do końca.
> Chyba żeby zastosować wersję elektroniczną, ale to tym bardziej
> szkoda deptać...
Siedzenie na dywanie i wpatrywanie się w ekran smartfona, tabletu
lub innego czytnika -- to się teraz pojawiło jako zwyczaj nowy.
Ja jednak bym obstawał przy klasycznej diwaniji, gdzie czas jest
i sposobność żeby pogadać.
Jarek
PS
Ugotowane białko jajka daje się wykorzystać również jako przyrząd
drukarski. Na jego powierzchni można przenosić farby z jednej
powierzchni na drugą. Czyli też rodzaj offsetu poniekąd.
--
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników
A stado dzikich bab kwiatami
Obrzucać zacznie żołnierzyków
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2015-04-10 13:57:36
Temat: Re: Co z tym jajem?W dniu 2015-04-10 o 13:47, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>
>> Gazety w dzisiejszych czasach bardzo brudzą, zwłaszcza te codzienne,
>> nie warto.
> Raczej bredzą.
To też.
> Brudziły mocno za czasów druku wypukłego, linotypów,
> lanego ołowiu. Offset zjawisko brudzenia wyeliminował prawie do końca.
Papierowej gazety w ręce dawno chyba Pan nie miał.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2015-04-10 14:07:43
Temat: Re: Co z tym jajem?Pani Ewa napisała:
>>> Gazety w dzisiejszych czasach bardzo brudzą, zwłaszcza te codzienne,
>>> nie warto.
>> Raczej bredzą.
> To też.
A nawet przede wszystkim.
>> Brudziły mocno za czasów druku wypukłego, linotypów, lanego ołowiu.
>> Offset zjawisko brudzenia wyeliminował prawie do końca.
> Papierowej gazety w ręce dawno chyba Pan nie miał.
To się zgadza, kiedyś miewałem zdecydowanie częściej. Już za czasów
offsetowych również. Nie brudziły jak te ołowiowe. Coś się teraz
zmieniło? Temat mnie zaciekawił, więc sobie chyba jakąś kupię.
Jarek
--
Kiedyś pijany zając włóczył się po rżysku,
A spotkawszy niedźwiedzia, naprał go po pysku.
Niedźwiedź wpadłszy do domu wrzasnął: -- Leokadio!
Coś się chyba zmieniło, włącz no prędko radio!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2015-04-10 14:08:18
Temat: Re: Co z tym jajem?
> PS: Ja na szczęście nie mam tego problemu, bo nie gotuję nigdy jaj na
> zapas. Wolę świeżo ugotowane.
>
> Ewa
Ja na Wielkanoc farbuję więcej jaj, ładnie dekorują świąteczny stół. Poza
tym zwyczajem jest u mnie bitwa na jajka - uderza się jajkiem w jajko, komu
skorupka nie pęknie, ten wygrywa, a potem jaja ida w żur.
W tym roku przesadziłam z ilością i z 10 mi jeszcze zostało
Pola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2015-04-10 15:52:24
Temat: Re: Co z tym jajem?W dniu 2015-04-10 o 14:07, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Papierowej gazety w ręce dawno chyba Pan nie miał.
> To się zgadza, kiedyś miewałem zdecydowanie częściej. Już za czasów
> offsetowych również. Nie brudziły jak te ołowiowe. Coś się teraz
> zmieniło? Temat mnie zaciekawił, więc sobie chyba jakąś kupię.
Teorii na ten temat nie znam, ale empirycznie stwierdziłam, że brudzą.
Być może mniej niż kiedyś, ale na jasnej odzieży i na dłoniach widać.
Oczywiście chodzi o gazety codzienne, nie te na kredowym papierze.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2015-04-10 15:55:52
Temat: Re: Co z tym jajem?W dniu 2015-04-10 o 14:08, Polaris pisze:
> Ja na Wielkanoc farbuję więcej jaj, ładnie dekorują świąteczny stół.
> Poza tym zwyczajem jest u mnie bitwa na jajka - uderza się jajkiem w
> jajko, komu skorupka nie pęknie, ten wygrywa, a potem jaja ida w żur.
> W tym roku przesadziłam z ilością i z 10 mi jeszcze zostało
Hm, czyli mają już prawie tydzień, a w dodatku są farbowane. Ja
nakarmiłabym nimi jakieś zwierzęta, serio.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2015-04-10 16:00:53
Temat: Re: Co z tym jajem?W dniu 2015-04-10 o 15:55, FEniks pisze:
> W dniu 2015-04-10 o 14:08, Polaris pisze:
>> Ja na Wielkanoc farbuję więcej jaj, ładnie dekorują świąteczny stół.
>> Poza tym zwyczajem jest u mnie bitwa na jajka - uderza się jajkiem w
>> jajko, komu skorupka nie pęknie, ten wygrywa, a potem jaja ida w żur.
>> W tym roku przesadziłam z ilością i z 10 mi jeszcze zostało
>
>
> Hm, czyli mają już prawie tydzień, a w dodatku są farbowane. Ja
> nakarmiłabym nimi jakieś zwierzęta, serio.
Przecież to wielkanocne jaja, można je poświęcić...
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |