Data: 2006-05-29 14:14:34
Temat: Re: Co zabija mi koperek
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dirko" <d...@n...pl> wrote in message
news:e5euvn$3r0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>W wiadomości news:e5etbp$rmm$1@inews.gazeta.pl Nie Zmieszany
> <w...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>> Panslavista <p...@w...pl> napisał(a):
>>
>>> ... Aż się prosiły o oprysk...
>>
>> Czasami [robi róznicę] ...
>> przychodzi mi na myśl czy aby cię nie olać.
>
> Hejka. Brak w tym wypadku podstaw. ;-) Jerzy, bo chyba tak ma
> Panslawista na imię, podniósł dokuczliwy problem inkubatora patogenów i
> szkodników jakim jest większość działek czy ogródków przydomowych.
> Rytualne
> wiosenne opryskiwanie wszystkich roślin bez potrzeby Miedzianem i Decisem,
> tolerowanie moniliozy i innych groźnych chorób, pryskanie "na robaka",
> którego nie widać a brak reakcji na rzeczywiste zagrożenia, np.
> wielkopąkowcem powoduje namnażanie agrofagów, które łatwo migrują na
> ogródki
> zarówno chronione, jak i ekologiczne. :-(
> Pozdrawiam amatorsko Ja...cki
Nie mam naukowo-technicznego słownika w użyciu - piszę także dla ludzi
wszystkich, a nie wyłącznie fachowców, którzy wiedzą beze mnie to, o czym
piszę. Może to dla nich jest bulwersujące, ale wybrałem taki sposób pisania
z chwilą, gdy poznałem na psp ludzi wykształconych, ale kiepskich
propagatorów swojej wiedzy.
Nie boję się olewania, w końcu ta osoba może mnie omijać. Ale dziwne, że tak
prosto podanej my śli nie zrozumiała.
Aby nie było nieporozumień:
Panslavista - Jerzy Stanisław Dąbrowski (po matce - z powodu UB)
de domo:
Eugeniusz Jerzy Stanisław Mikulski hr. Sas
|