Data: 2011-01-18 12:18:33
Temat: Re: Co zrobić z "energooszczędną"?
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1vj4xxp8fcick$.10ps5trr8tqoy.dlg@40tude.net...
>>
>> Niech odda przy okazji następnych zakupów. Ale niech nie wyrzuca do
>> zwykłych
>> śmieci bo to nie ekologiczne. Następnym razem niech ekologiczne żarówki
>> wkręca tam gdzie nie nie ma potrzeby ciągłego włączania i wyłączania. Jak
>> ma
>> lampę nad stołem co ma potrzebę się długo wieczorem świecić to niech tam
>> wkręca. Jeśli to przedpokój lub łazienka to zwykłe żarnikowe. Bardzo
>> proszę
>> ekologiczne nie do śnieci ale oddać do byle jakiego sklepu z żarówkami -
>> na
>> pewno przyjmą.
>
> Spróbuję do "bylejakiego". Ale wątpię, czy przyjmą.
Wywal to byle gdzie - do śmietnika. W tyłku mnie strzyka od tej całej
ekologii przeliczanej per capita. Niech się za prawdziwych trucicieliu wezmą
(przemysł) a nie zwyłym ludziom życie nomen omen zatruwać chorym
bajdurzeniem. To tak jak z tym zużyciem energii i wciskaniem oszczędności na
siłę. Gospodarstwa zużywają około 1,5% światowej produkcji energii a resztę
przemysł. Gdziw więc i co chcemy oszczędzać - wielkości o wartości błędu
statystycznego? Pseudooszczędności na rachunkach za prąd gdy za jedną
żarówkę trzeba wywalić 15-20 zł czyli koszt zakupu 20 -30 klasycznych
żarówek, czyli zapas na jakieś 15 lat na jeden punkt świetlny i to niezbyt
sprawnie działający.Niech się walą z tą całą swoją ekologią...
--
Jackare
|