Data: 2005-04-03 22:14:08
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cenę
Od: "jbaskab" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał w wiadomości
news:d2poit$1dm$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:d2po2u$p1d$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Granica jest bardzo płynna. Jeszcze kilka dni temu któryś z dostojników
> watykańskich mówił o "eutanazji przez zaniechanie", mając na myśli
> przypadki w stylu 'Terry Schiavo'. "Odcięcie od aparatury" jest "czynną
> pomocą"?
To jest tak- zawsze wydawało mi się ze nie jest "czynną pomocą"-przypadek
Terry kazał mi się zastanowić.
> Jeśli tak, to jest nią również "odcięcie od aparatury do uporczywej
> terapii". Jednak chyba nie o niuanse językowe tutaj chodzi, tylko o zgodę
> na 'faktyczne przyśpieszenie śmierci w przypadku, gdy chory cierpi, a
> nadziei na poprawę jego stanu brak'. Mylę się?
Mozna rozróznić:
1. 'faktyczne przyśpieszenie
śmierci w przypadku, gdy chory cierpi, a nadziei na poprawę
jego stanu brak'.
2. Nie opóźnianie śmierci, gdy chory cierpi, a nadziei na poprawę
jego stanu brak'.
Dla mnie jest to wyraźna róznica, miedzy eutanazją i nie - eutanazją.
Aska
|