« poprzedni wątek | następny wątek » |
401. Data: 2009-03-17 10:02:02
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Dnia Tue, 17 Mar 2009 09:24:18 +0100, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>>> Czy może okradasz pracodawcę? :D
>> Siebie? - żartujesz.
>
> Ano. Jeszcze nie zauważyłaś?
Ze niby mogłabym w tym czasie więcej zarobić, zamiast gadać? - ano, nie
moglabym. Popyt jest jaki jest i ja go nie podniosę sztucznie. Musiałabym
gratisy wysyłać - może jakieś pornosiki...
Mój czas wolny ustalam sobie sama; mogę sobie na to pozwolić - dzieci
odchowane, dom zadbany, a to, co zostaje poza pracą - cóż będzie tego coraz
więcej.
>
>>>>>> Prawie jak XLa, normalnie. ;)
>>>>> Do XL mi wiele brakuje :D
>>>> No tak - musiałabys więcej pracować.
>>> Więcej niż 7 dni w tygodniu? Nie da się :)
>> Da się.
>
> "Dylatacja czasu w domu i w zagrodzie"? OK, nie mam więcej pytań :D
I słusznie: to nie na Twoje pojęcie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
402. Data: 2009-03-17 10:29:30
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>W Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Dnia Mon, 16 Mar 2009 20:01:10 +0100, medea napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Kiedyś uciekł do samochodu. Zapytałam go, czemu się tak nagle boi tych
>>> komarów. Odpowiedział wymijająco, ale odniosłam wrażenie, że miałby
>>> wiele do powiedzenia, gdyby nie groziło to zasianiem paniki...
>>
>> Chyba jakiś niedouczony ten lekarz. Niedawno czytałam, że zarażenie
>> przez komary to mit jakiś.
>>
>> Ewa
>
> Też to czytałam, mówi się o tym powszechnie, ale... on jest akurat bardzo
> douczony i trochę mnie to martwi w tym przypadku.
Znaczy że za dużo wiedzy szkodzi.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
403. Data: 2009-03-17 10:40:11
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Dnia Tue, 17 Mar 2009 11:29:30 +0100, Qrczak napisał(a):
> W Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>
>> Dnia Mon, 16 Mar 2009 20:01:10 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>> Kiedyś uciekł do samochodu. Zapytałam go, czemu się tak nagle boi tych
>>>> komarów. Odpowiedział wymijająco, ale odniosłam wrażenie, że miałby
>>>> wiele do powiedzenia, gdyby nie groziło to zasianiem paniki...
>>>
>>> Chyba jakiś niedouczony ten lekarz. Niedawno czytałam, że zarażenie
>>> przez komary to mit jakiś.
>>>
>>> Ewa
>>
>> Też to czytałam, mówi się o tym powszechnie, ale... on jest akurat bardzo
>> douczony i trochę mnie to martwi w tym przypadku.
>
> Znaczy że za dużo wiedzy szkodzi.
Racja: juz kapłani egipscy to wiedzieli - zbytnia ilość wiedzy szkodzi
ludowi :->
Bo dobrze być kapłanem wśród ciemnego ludu.
Możesz mi wytłumaczyć zatem, dlaczego zarodziec malaryczny może być
przenoszony przez komary, a wirus hiv NIBY nie?
Oraz: czym się różni przeniesienie wirusa hiv przez zarażoną strzykawkę
(resztki krwi niewątpliwie są w niej źródłem zakażenia) od wkłucia komara,
który wcześnie podżarł trochę krwi od kogoś z hiv? - dla mnie niczym.
Temperatuta? - jak najbardziej identyczna z tą w strzykawce.
Inne argumenty przeciw?
:-/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
404. Data: 2009-03-17 10:41:20
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Ikselka pisze:
> Kupiłam koperty w kiosku - następny po drodze.
Tam pani śliniła je odwrócona do Ciebie plecami. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
405. Data: 2009-03-17 10:49:01
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Ikselka pisze:
> Oraz: czym się różni przeniesienie wirusa hiv przez zarażoną strzykawkę
> (resztki krwi niewątpliwie są w niej źródłem zakażenia) od wkłucia komara,
> który wcześnie podżarł trochę krwi od kogoś z hiv? - dla mnie niczym.
> Temperatuta? - jak najbardziej identyczna z tą w strzykawce.
> Inne argumenty przeciw?
Komary to żywe organizmy. Czy ktoś zbadał, jaki wpływ na same komary ma
wirus HIV? Może padają wkrótce po napiciu się zakażonej krwi? Pomyślałaś
o tym?
Ewa, gdybając
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
406. Data: 2009-03-17 11:03:27
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Dnia Tue, 17 Mar 2009 11:49:01 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Oraz: czym się różni przeniesienie wirusa hiv przez zarażoną strzykawkę
>> (resztki krwi niewątpliwie są w niej źródłem zakażenia) od wkłucia komara,
>> który wcześnie podżarł trochę krwi od kogoś z hiv? - dla mnie niczym.
>> Temperatuta? - jak najbardziej identyczna z tą w strzykawce.
>> Inne argumenty przeciw?
>
> Komary to żywe organizmy. Czy ktoś zbadał, jaki wpływ na same komary ma
> wirus HIV?
Na pewno to badano, nie tylko zresztą wpływ na komary. Badania nad
etiologią chorób sa bardzo szczegółowe i wielostronne.
Owady to zupełnie inne organizmy: generalnie owady sa tysiące razy
odporniejsze niż ludzie, mówi się nawet, że jeśli ludzie wyginą, nastąpi
era owadów.
> Może padają wkrótce po napiciu się zakażonej krwi? Pomyślałaś
> o tym?
>
Gdyby to wykazano, na pewno grzmianoby o tym dla uspokojenia ludzi. Ale
jest cicho. Zatem - nie padają.
Nie padają, bo nie są wrażliwe na te same wirusy, co ludzie: nawet istnieją
w Afryce małpy, kórych hiv ani malaria nie rusza. I teoria głosi, że to
własnie od tych małp przeniósł się hiv na ludzi - poprzez spożywane mięso.
Istnieją też ludzie, którzy mimo zarażenia nie chorują na hiv, sa tylko
jego nosicielami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
407. Data: 2009-03-17 11:04:14
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Dnia Tue, 17 Mar 2009 11:41:20 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Kupiłam koperty w kiosku - następny po drodze.
>
> Tam pani śliniła je odwrócona do Ciebie plecami. ;)
>
Nie - liczyła przy mnie. Na sucho.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
408. Data: 2009-03-17 11:16:38
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Ikselka pisze:
> Gdyby to wykazano, na pewno grzmianoby o tym dla uspokojenia ludzi. Ale
> jest cicho. Zatem - nie padają.
No dobrze, ale to w dalszym ciągu tylko gdybanie.
Tak samo mogę powiedzieć, że gdyby dowiedziono nosicielstwo komarów, to
nie byłoby o tym cicho.
Ile w ogóle żyje komar? Ilu osobników zdąży pokąsać w ciągu swojego życia?
Jak wygląda ukąszenie komara? Czy komar w ogóle przenosi krew na
osobnika, którego kąsa?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
409. Data: 2009-03-17 11:23:55
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>W Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Dnia Tue, 17 Mar 2009 11:29:30 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> W Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>>
>>> Dnia Mon, 16 Mar 2009 20:01:10 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>
>>>>> Kiedyś uciekł do samochodu. Zapytałam go, czemu się tak nagle boi tych
>>>>> komarów. Odpowiedział wymijająco, ale odniosłam wrażenie, że miałby
>>>>> wiele do powiedzenia, gdyby nie groziło to zasianiem paniki...
>>>>
>>>> Chyba jakiś niedouczony ten lekarz. Niedawno czytałam, że zarażenie
>>>> przez komary to mit jakiś.
>>>>
>>>> Ewa
>>>
>>> Też to czytałam, mówi się o tym powszechnie, ale... on jest akurat
>>> bardzo douczony i trochę mnie to martwi w tym przypadku.
>>
>> Znaczy że za dużo wiedzy szkodzi.
>
> Racja: juz kapłani egipscy to wiedzieli - zbytnia ilość wiedzy szkodzi
> ludowi :->
> Bo dobrze być kapłanem wśród ciemnego ludu.
>
>
> Możesz mi wytłumaczyć zatem, dlaczego zarodziec malaryczny może być
> przenoszony przez komary, a wirus hiv NIBY nie?
Nie mogę, kapłanie.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
410. Data: 2009-03-17 11:26:39
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>http://free.of.pl/a/aids/17.htm
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |