Data: 2005-12-12 12:26:37
Temat: Re: Coś naturalnego
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mirzan wrote:
>
> Napewno każdy ma rośliny które same przyszły, albo zostały zaproszone.
> Jak je uprawiasz to są rośliny uprawne,chodziło mi o to że nie ma pożytku
> ze zdziczałego ogrodu.Przez okres kilku lat miałem stary ogród, trzymałem
> go tylko po to, aby zabierać swoje rośliny do nowego.Ogród bez opieki
> zamiera, wchodzi dżungla i bardzo trudno doprowadzić do porządku.
Aaa, to się zgadzam. U mnie ta naturalność jest jednak kontrolowana.
Nawet to, co rośnie na łące jest w pewien sposób kontrolowane - nie kosi
się nawłoci, część dziurawca też zostaje. Tylko co rozumiesz przez
uprawianie? Nie nawożę roślin łakowych, a wielu tez nie podlewam.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|