Data: 2005-12-17 19:37:56
Temat: Re: Coś naturalnego
Od: "Elfir Dar'n'Ytta" <e...@p...fm.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
> :)Piszesz jednak o potrzebach życiowych człowieka.
> Ja prosiłem o nieżyciowe:)
Bez sztuki i religii da sie zyc. Wiec nie zaliczylabym jej do zyciowych
potrzeb. Dla mnie "zyciowe" to niezbedne do przetrwania: sen, jedzenie,
picie, rozmnazanie.
Ale przykladow jest wiecej - np. chec trzymania zwierzat i uprawa ogrodka
dla przyjemnosci :D
> W pojęciu przez Ciebie przedstawiqonym - nie różnimy się od populacji
> bakterii na cewniku, ani stada słoni:)
Bakterie nie stosuja celowego planu zwiekszenia wlasnych szans zyciowych.
> Ale czyje działanie?
> Czy dokarmiając gołębie nad moim balkonem czynisz dobro=to co mojej osobie
> jest miłe?
> To, że modlisz się za mnie musi być mi miłe?
Zle rozumiesz. Zasada "nie czyn drugiemu co tobie niemile" odnosi sie do
ciebie a nie drugiego czlowieka. Wiec ty wiesz ze dobrze robisz modlac sie
za niego, a nie on.
Nie ma czegos takiego jak obiektywne dobro - ono jest zawsze subiektywne.
> Zauważ, że jedni i drudzy używają jednak nazw, konkretnych.
> Wielki Plan, Natura, Gen. Celowo napisałem z dużej, bo może z małej tego
> nie widać?
Ewolucja jest wypadkowa nie celowa. Przypadek sprawia, ze akurat te a nie
inne cechy sa potrzebne w okreslonym srodowisku. Np. gdyby nie wielki
meteoryt 65 mln lat temu ssaki nie mialyby szansy sie rozwinac. To, ze
niektorzy ludzie zle rozumieja te teorie to nie moja wina.
> A to potrzeba "życiowa"? czy "nieżyciowa"?:)
wszystko zalezy jaka masz definicje tych slow. Dla mnie "niezyciowa" - mozna
zyc bez tego.
Elfir
|