> > Mój małżonek ,domowy specjalista od drinków >>>serwował mi coś
podobnego, ale
> > bez martini. No i pamiętam że soku z cytryny było >>>sporo, bo kwaśne
było.
> > No i pyszne.
>
> No, to ja Ci kochana teraz nie przepuszczę! Jak twój małżonek jest domowym
> specjalistą, to ja poproszę przepisy! Lubie od czasu do czasu cos fajnego,
> ale niewiele umiem zrobić, a boję się kupować całą butlę, jesli nie mam
> pewności, ze dobre będzie.
> Czekam na na receptury :-)
> Wkn

Hejo,
w takim razie ja polecam Amaretto z sokiem pomaranczowym, :) hmmmmmmm
miodzio......
Mozesz sobie tez kupic Bayleysa - ulubiony napoj kobiet - z duza iloscia
lodu..... (bo samo to za slodkie) i znane juz pewnie wszystkim Malibu z
mlekiem lub sokiem pomaranczowym... dla kazdego cos milego....
Jak cos mi jeszcze wpadnie do glowy, to dam znac....
Pozdrowionka,
GGGosia