Data: 2018-03-01 23:57:43
Temat: Re: Cytryna do herbaty.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cef <c...@i...pl> wrote:
> W dniu 2018-02-28 o 20:11, XL pisze:
>> cef <c...@i...pl> wrote:
>>> W dniu 2018-02-28 o 13:46, XL pisze:
>>>
>>>>>> Zawsze wrzucałem i wrzucać będę cytrynę do gorącej herbaty z fusami.
>>>>>> Czyli nie ma dla mnie już ratunku?
>>>>>> Tylko Alzheimer czy coś gorszego może mnie dopaść?
>>>>>> Czy mam szansę na kilka miesięcy jeszcze jeśli herbatę z cytryną piję
>>>>>> raz na tydzień? Albo i rzadziej?
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Nic cię nie uratuje, nawet jeśli pijesz ją raz na rok - wystarczy,
>>>> jeśli używasz antyperspirantów
>>>
>>> Ale żeś się nagooglała :-)
>>> Zatem koniec ze mną.
>>>
>>>
>>
>> Nie, ja po prostu mam córkę biotechnolożkę. Antyperspiranty to straszne
>> g... .
>
> Tego akurat nie używam w nadmiarze i trochę się zdziwiłem,
> że nie wyczułaś tego przez sieć ;-).
> Strasznie mnie rozśmiesza szukanie trucizn w codziennym życiu.
> Wstaję rano - mydło niedobre, w wodzie bakterie, pasta do zębów tyle chemii,
> że dostaję torsji, dezodorant wypala mi skórę. W toalecie wdycham chlor.
> Poranna kawa - prawie samobójstwo, filiżanka ze zmywarki z
> nabłyszczaczem :-0. Pieczywo z glutenem, dżem z cukrem,
> ser z cholesterolem. Wsiadam do auta, wdycham rakotwórcze spaliny itd
> Ostatnio dopisałem do listy tę herbatę z cytryną.
> "Jak, jak zabijać siebie" - tam tez o cytrynie było... :-)
>
Życie zabija.
--
XL
|