Data: 2017-06-08 12:11:03
Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drob niaki
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
FEniks <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 08.06.2017 o 07:29, Kviat pisze:
>> W dniu 2017-06-07 o 21:59, FEniks pisze:
>>> W dniu 07.06.2017 o 19:14, Kviat pisze:
>>>> W dniu 2017-06-07 o 15:35, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Nic. Bo tu nie ma co pytać o konkrety, póki nie ma sposobu na
>>>>> naprawę/wymianę wadliwych genów a vista u chętnych do rodzicielstwa.
>>>>
>>>> No debilka...
>>>> A u poczętych "naturalnie" to niby jest sposób na naprawę/wymianę genów?
>>>
>>> Zaczęłabym od tego, że naturalnie poczęci i całkowicie zdrowi
>>> genetycznie też mogą - zupełnie naturalnie! - począć osobnika
>>> genetycznie wadliwego.
>>
>> I w końcu się czegoś nauczyłaś.
>
> W końcu? Nigdy nie uważałam inaczej.
>
> Co więcej - podejrzewam, że odsetek różnych wad genetycznych u poczętych
> naturalnie przez teoretycznie zdrowych rodziców jest dokładnie taki sam
> jak u poczętych przez IVF. Z
Twoje podejrzenia nie wystarczą. Badania przytocz.
> tą tylko różnicą, że przy naturalnych
> poczęciach z dużymi wadami najczęściej następują spontaniczne
> poronienia, podczas gdy w procedurze IVF pacjentki biorą taką ilość
> hormonów wspomagających, że do poronienia może nie dojść nawet przy
> dużych wadach.
>
No i proszę, sama potrafisz dojść do właściwych wniosków na temat
"dobrodziejstw" in vitro. Może inni zwolennicy tego "dobrodziejstwa" też
dadzą w końcu radę, w najgorszym wypadku kiedy urodzą im się dzieci z
dużymi wadami.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
|