Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ot-for-mail
From: "Jader" <j...@p...com.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Czesc!
Date: Fri, 18 Aug 2000 11:01:23 +0200
Organization: TORMAN
Lines: 29
Message-ID: <8niu15$1sn$1@flis.man.torun.pl>
References: <8ngg1h$j7d$1@flis.man.torun.pl> <3...@p...ch>
NNTP-Posting-Host: virgiliusz.pbpolsoft.com.pl
X-Trace: flis.man.torun.pl 966589285 1943 212.126.11.125 (18 Aug 2000 09:01:25 GMT)
X-Complaints-To: a...@m...torun.pl
NNTP-Posting-Date: 18 Aug 2000 09:01:25 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Notice1: This post has been postprocessed on the news.man.torun.pl server.
X-Notice2: Subject line has been filtered and any Odp: strings removed.
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:32493
Ukryj nagłówki
Użytkownik Paul Urstein <p...@p...ch> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...ch...
> a gdzie byles i co jadles??? (ile ci przybylo kilo?)
Nigdzie daleko niestety. Wczasowalem sie na dzialce rodzicieli w
Blazejewku k. Kornika. Warunki polowe (chociaz chatka z kominkiem i bardzo
fajnie sie siedzialo wieczorami) wiec glownie pozywialem sie roznistym z
grilla (miesko, hamburgery, warzywka i owoce, co sie napatoczylo). Jako ze
pojechalismy tam z malzonka na rowerach, to zjezdzilismy okolice (ok 30 km
dziennie + 100 pompek wieczorem, wiec mi sie za bardzo nie przytylo), ale z
regionalizmow znalazlem tylko "Poledwice po Kornicku" serwowana w
restauracji Stop w centrum kurnika. Z zewnatrz lokal obskurny - wyglada na
par szybkiej obslugi, ale w srodku bardzo przyjemnie, kilka stolikow,
mnostwo starych przedmiotow (lampy naftowe, samowary itp) i kacik ze
zdjeciami i trofeami bractwa kurkowego (wlasciciel widnieje na jednym jako
Krol Kurkowy :). Co do wspomnianego danai to byla to cienko rozklepana
poledwica wieprzowa zwinieta w rulon (wygladalo to jak grube cygaro), ktory
zawieral w swoim wnetrzu boczek i suszone sliwki (badz sliwke). W sumie nic
nadzwyczajnego, warto sobie pojesc jedynie ze wzgledy na koloryt (i dosc
atrakcyjne ceny ;).
A tak w ogole, jezeli ktos jeszcze nie byl w Korniku to duuuzo stracil -
zamek jest cudny, a arboretum wprost fantastyczne (najbardziej mi sie tam
podoba ze wszystkich parkow europejskich, ktore dotad widzialem) - najlepiej
pojechac na wiosne, kiedy wszystko kwitnie, albo jesienia, jak zaczna sie
przebarwiac liscie.
Jader
|