Data: 2022-05-26 00:44:38
Temat: Re: Człowiek znikąd...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL <i...@g...pl> wrote:
> ... który na pozór ni z gruszki, ni z pietruszki, zostaje prezesem PSL tuż po
> straszliwej śmierci Bartoszcze, ,,wpadającego" do akurat otwartej studzienki
> kanalizacyjnej i to skokiem ,,na główkę", jest wiadomo, kim.
>
>
No kim? Kim jest człowiek od zarania swej działalności i aktywności w
polityce niezatapialny i nietykalny? - nikt nigdy nie śmiał i nie śmie
wysuwać wobec niego najmniejszych oskarżeń i insynuacji; 100% milczenia
mediów na jego temat.
I niby tak po prostu, samym swoim ,,urokiem osobistem", nagle wyparł
opizycjonistę, brata zamordowanego opozycjonisty, z prezesury PSL?
CZŁOWIEK ZNIKĄD, z nieznanej planety, której nazwy (dla własnego nomen omen
bezpiek...czeństwa) lepiej nawet nie szukać ani o nią nie pytać.
--
XL
Polish Lvov forever!
|