W dniu 2012-01-24 18:01, margaretha pisze:

> Co wcale jednak nie oznacza, że krytyka ma być chamska.

A ja nie mówię, że ma być chamska. Po świecie chodzi mnóstwo bydła,
które wyraża się tak czy inaczej. Mamy w końcu stety czy niestety
wolność słowa. Natomiast jeśli ktoś jest osobą publiczną, to musi się
liczyć także z takim rodzajem krytyki. Pewnie, że można pieniaczyć się
po sądach, tylko po co? Wygra się z jednym, pojawi się stu następnych.
Życia na procesy nie starczy :)

> I zawsze dobrze jest sobie najpierw zadać pytanie: jak bym się czuł/a
> gdyby to ktoś o mnie tak powiedział?

Ale czego Ty oczekujesz od bezmózgowców komentujących na pudelku czy
inszym ratlerku? ;-) Refleksji?

N.