Waldemar napisał(a):

> a co rozumiesz pod pojęciem "na dziko" ?
No właśnie. wrzuciłem w google: "na dziko" i zwątpiłem.
robiłem czasem baraninę "na dziko" marynując ją uprzednio w zalewie z
octem i jałowcem. W googlach znalałem kupę przepisów o nazwie "na dziko"
miedzy innymi cielęcinę, kurczaka, czy udka z indyka, w których ani
octu, ani jałowca.


--
Sławomir J Marusiński
Gdańsk