Data: 2008-03-06 21:43:20
Temat: Re: Czy "idziemy" w dobrą stronę ?
Od: "Eliza E." <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
>> Nie należy bowiem liczyć tych co na pytanie o wyznanie odpowiedzą
>> - katolik. Również nie tych co chodzą do kościoła.
> A dlaczego nie?
Bowiem katolikiem jest ten co wierzy w św.Kościół,Trójcę
i spełnia szereg wymogów formalnych.
Nie jest katolikiem ten kto kwestionuje wyznanie wiary i
nie stosuje się do nauk Koscioła.
> A skąd wzięłaś przymus comiesięcznej spowiedzi? Albo niby dlaczego za
> katolika uznać tylko takiego, co się mnoży na chwałę Pana?
Taka naucza Kościół(z nauk przedmałżeńskich).
> Może za
> protestanta uznać tylko mieszkańca okolic Sulejówka? Czemu nie- kryterium
> podobne? Obserwuję mniejszości religijne w Polsce- i często wykazują one
> poprzez swoich przedstawicieli tendencje do odreagowania na katolikach
> prawdziwych czy rzekomych krzywd. Tak ja się czuję po tej naszej dyskusji,
> którą zaczęło pozbawione jakichkolwiek podtekstów czy emocji stwierdzenie o
> upadku protestantyzmu w Europie i jego przyczynie. Czemu przecież nawet nie
> zaprzeczyłaś -nie odniosłaś się do tego, co napisałem o Holandii czy innych
> krajach protestanckich. A Ty- ruszyłaś do ataku na mnie inwektywami starając
> się zastąpić jakieś argumenty. no cóż- bywa, niestety.
Tak jest mi trochę przykro. Ale nie należy opowiadać bzdur.
Jeżeli nie masz wiedzy nie mów. Masz ją - to nie oszukuj.
Protestantyzm rośnie w wyznawców. Kościołowi ich ubywa.
I w Europie i w Am.Poł. Jak jest w Afryce nie wiem być może tam
ich przybywa.
Nie jestem protestantką nie mam powodu ich reklamować.
Nie lubię tylko demagogii bez pokrycia i taniej reklamy Kościoła
u osoby która jak twierdzi nie jest przedstawicielem kleru.
Kościół nie spełnia podstawowych wymogów etyczno-moralnych
cywilizowanego kraju współczesnej Europy.
Więc nie przetrwa.
Nie zaprzeczyłam informacjom o Holandii, bo nie mam wiarygodnych
danych na ten temat. Ale w moim środowisku (ASP) nie znam nikogo
kto byłby katolikiem. Owszem są tacy co chodzą do kościoła.
Ale chyba nie sądzisz, że ktoś traktuje serio nauki o zakazie
antykoncepcji, obowiązku spowiadania się czy grzeszności erotyki ?
Ja swoje dzieci kiedyś na pewno wychowam na sympatyków katolicyzmu
ale niewierzących. Ślubu też nie wezmę w kościele choć w nim czasami
bywam. Jestem w wiec katoliczką czy nie ?
Eliza E.
|