Data: 2008-03-07 10:24:26
Temat: Re: Czy "idziemy" w dobrą stronę ?
Od: "Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Eliza E." <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fqporn$3e3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>
>>> Nie należy bowiem liczyć tych co na pytanie o wyznanie odpowiedzą
>>> - katolik. Również nie tych co chodzą do kościoła.
>> A dlaczego nie?
>
> Bowiem katolikiem jest ten co wierzy w św.Kościół,Trójcę
> i spełnia szereg wymogów formalnych.
> Nie jest katolikiem ten kto kwestionuje wyznanie wiary i
> nie stosuje się do nauk Koscioła.
>
>> A skąd wzięłaś przymus comiesięcznej spowiedzi? Albo niby dlaczego za
>> katolika uznać tylko takiego, co się mnoży na chwałę Pana?
>
> Taka naucza Kościół(z nauk przedmałżeńskich).
Nie posiadasz nawet podstawowej wiedzy- stąd pewno tyle inwektyw w twoich
wypowiedziach. Wystarczy np przeczytać przykazania kościelne- tam napisane
wyraźnie,ile razy KRK zaleca spowiedź (podpowiem: raz do roku). Czy
katolikiem jest człowiek gzeszny? Ależ oczywiście! Potrafisz podać źródło
swoich informacji, że nie jest?
>> prawdziwych czy rzekomych krzywd. Tak ja się czuję po tej naszej
>> dyskusji, którą zaczęło pozbawione jakichkolwiek podtekstów czy emocji
>> stwierdzenie o upadku protestantyzmu w Europie i jego przyczynie. Czemu
>> przecież nawet nie zaprzeczyłaś -nie odniosłaś się do tego, co napisałem
>> o Holandii czy innych krajach protestanckich. A Ty- ruszyłaś do ataku na
>> mnie inwektywami starając się zastąpić jakieś argumenty. no cóż- bywa,
>> niestety.
>
> Tak jest mi trochę przykro. Ale nie należy opowiadać bzdur.
> Jeżeli nie masz wiedzy nie mów. Masz ją - to nie oszukuj.
> Protestantyzm rośnie w wyznawców. Kościołowi ich ubywa.
> I w Europie i w Am.Poł. Jak jest w Afryce nie wiem być może tam
> ich przybywa.
To podaj przykłady, gdzie protestantyzm w Europie rośnie w siłę. Podałem
Holandię jako przykład- bo tam teraz czynniki rządowe budzą się z ręką w
nocniku, że może by tak pod naporem islamu (PIERWSZE wyznanie w Holandii)
troszkę wspomóc różne kościoły chrześcijańskie- problem, że nie ma już
kogo... Podobnie rządy masońskiej Francji- najpierw wygrały wojnę, którą
wydały KRK a teraz coś tam pieprzą o przeciwdziałaniu islamowi- może tak
troszkę ten KRK wspomóc? Problem w tym, że w Europie ogólnie notuje się
spadający odsetek chrześcijan- i żaden z kościołów nie rośnie w siłę.
> Nie jestem protestantką nie mam powodu ich reklamować.
> Nie lubię tylko demagogii bez pokrycia i taniej reklamy Kościoła
> u osoby która jak twierdzi nie jest przedstawicielem kleru.
Jakiej reklamy? Czy potrafisz czytać ze zrozumieniem? Czy coś na mnie chcesz
odreagować?
> Kościół nie spełnia podstawowych wymogów etyczno-moralnych
> cywilizowanego kraju współczesnej Europy.
> Więc nie przetrwa.
Nie spełnia?! Bo zabrania zabijać- w tym nienarodzonych i bezbronnych- czyli
też eutanazji? No faktycznie- archaiczna instytucja:-). Przetrwa taki, który
zachęca do tego- prawda? Fakt- już kiedyś pisałem- protestanci przyjęli
zasadę odrzuconą przez KRK: nie chcecie wierzyć w to, co wam głosimy, to
będziemy głosić to, w co uwierzycie. To zasada dobra w handlu (może).
Kościoły protestanckie w ten sposób przyciągają ludzi, którzy chcą tylko żyć
wygodnie i nic ponadto (owszem- nie wszyscy). I to też powoduje ich upadek.
> Nie zaprzeczyłam informacjom o Holandii, bo nie mam wiarygodnych
> danych na ten temat. Ale w moim środowisku (ASP) nie znam nikogo
> kto byłby katolikiem. Owszem są tacy co chodzą do kościoła.
> Ale chyba nie sądzisz, że ktoś traktuje serio nauki o zakazie
> antykoncepcji, obowiązku spowiadania się czy grzeszności erotyki ?
Tego nie wiesz, czy nikt nie jest katolikiem. Po tym, jak mnie
potraktowałaś- nie dziwię się, że wielu Ci tego nie powie po prostu.
Owszem, są tacy, co traktują nauki KRK poważnie. A studenci- to taka masa
ludzi, których w swej masie łatwo manipulować (zwołać gdzieś SMS, SMSami
namówić do głosowania na Donka i zabrania babci dowodu, etc)- bo jak to
studenci- uważają się najczęściej za młodych geniuszy, ale niestety- to się
z rzeczywistością rozmija:-). Ot- brak pokory
> Ja swoje dzieci kiedyś na pewno wychowam na sympatyków katolicyzmu
> ale niewierzących. Ślubu też nie wezmę w kościele choć w nim czasami
> bywam. Jestem w wiec katoliczką czy nie ?
To Twojasprawa. No cóż- współczuć...
Chiron
|