Data: 2007-10-16 14:16:29
Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: "Szpilka" <s...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:106axutkoi2dk.dlg@habeck.pl...
>>>> Niejasno? Stąd czerpią wiedzę o historii kraju m.in.
>>> Tak jak i inne. I co z tego wynika?
>> To, że nie potrzebują wspomagaczy, żeby zapamiętać co się działo.
>
> Ale wybacz... to książka jest wspomagaczem. Realia są realiami. I nie
> chodzi o _zapamiętanie_ ale o _wiedzenie_.
>> Nawet nie jesteś w stanie stwierdzić czy
>> pojąłeś sam.
>
> Ty nie jesteś w stanie. Ja tak. Empirycznie.
>
>> Obawiam się, że nie, bo odczucia ludzi, którzy to przeżyli
>> mogły być (i podejrzewam, że były) inne.
>
> Nie mówię o przeżyciu osobistym Auschwitz. Mówię o dotknięciu tego co
> przeżywali tam inni. Książka tego nie da. Wybacz - nie wiesz.
Jednemu może wystarczyć książka, film dokumentalny czy opowieść babci z
obozu, a innemu potrzeba do zrozumienia wycieczki do takiego miejsca.
Nie możesz brać pod wątpliwość odczucia innych, skoro Ty miałeś inne.
A taki były więzień obozu powiedziałby Ci że g***o wiesz o tym co się tam
działo, co się czuło, bo tego nie przeżyłeś.
Sylwia
|