Data: 2004-10-24 19:45:50
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:clgsdf$ero$1@theone.laczpol.net.pl...
>
> Piękna psychoanaliza....
No dziękuję- może sobie zrobie kolejne podyplomowe?
>
> > Do Eulalki- nigdy na sarkazmie, złośliwości czy czymś podobnym nie
zbudujesz
> > sobie autorytetu i jak sądzisz, że się za plecami z Ciebie wtedy nie
> > śmieją- to duża naiwność z Twojej strony
>
> Myślę, że jakby tak było nie zapraszaliby mnie do uczestnictwa w swoim
> życiu prywatnym - to raz.
Nieraz zadarzało mi się uczestniczyć czy organizować spotkanie dla osób
które MUSIAŁAM zaprosić. A moja sympatia nie miała nic do powiedzenia. A
może zapraszają Ciebie aby mieć jeszcze lepszy temat do żartów? A może
lepsze wejście? Jeśli robią Ci takie numery jak ten facet o którym piszesz w
innym poście to coś bardzo śmierdzi. Zarządzanie personelem w przypadku,
który opisałaś pozostawia bardzo dużo do życzenia i to jest bardzo, bardzo
krótkowzroczna polityka. Dla mnie z tego co piszesz jest jasne, że nie ma
zespołu ludzi, którzy mają jasny cel, i dla których wizerunek firmy jest
ważny! Dziwne! I przez moment nie chciałabym pracować w takim miejscu i z
taką szefową :(
I nie zawracali dupe wieczorami, lub jak
> jestem na urlopie - to 2. Ostatecznie nie jkestem tam jedyna - jest
> jeszcze 2 szefów.
No to mamy jeszcze zarządzenie czasem do kitu! Tak się wymądrzam bo
obserwuję pracę mojego męża, który jest szefem dużej grupy ludzi, koordynuje
wiele projektów i ma takie problemy o których niedawno to mi się nie śniło.
Nie daj się sobie wejśc na głowę! Wydaje mi się, że warto przemyśleć jakieś
warsztaty asertwyności- takie naprawdę dobre. Czeka Cię chyba spora praca-
tylko nie wiem czy juz sobie to uświadomiłaś?
Kaśka
|