« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-10-19 12:16:11
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik "Sokrates" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ckvu7o$9on$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
Sokratesie!
Co z tego, że wszystkie kobiety tu napiszą Ci "mi możesz zaufać". Nadal nie
masz takiej gwarancji. Na zaufanie trzeba sobie zasłużyć.
Nikt Ci się nie przyzna, że jest wredny, nieszczery, fałszywy itp. a już na
pewno jak będzie ją zżerała chora ciekawość.
Faktycznie może powinieneś pogadać z psychologiem-kobietą, która pomoże Ci
zrozumieć Twoją żonę.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-10-19 18:47:12
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik Ania K. napisał:
> Co z tego, że wszystkie kobiety tu napiszą Ci "mi możesz zaufać". Nadal nie
> masz takiej gwarancji. Na zaufanie trzeba sobie zasłużyć.
> Nikt Ci się nie przyzna, że jest wredny
Mylisz się - ja spokojnie napiszę.
Nazywam się Eulalia i jestem wredna.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-10-19 19:07:32
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cl3nad$8dr$8@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Ania K. napisał:
>
>
> > Co z tego, że wszystkie kobiety tu napiszą Ci "mi możesz zaufać". Nadal
nie
> > masz takiej gwarancji. Na zaufanie trzeba sobie zasłużyć.
> > Nikt Ci się nie przyzna, że jest wredny
>
> Mylisz się - ja spokojnie napiszę.
> Nazywam się Eulalia i jestem wredna.
>
A ja nie jestem (bardzo źle kojarzy mi się ta cecha i jest okropną wadą - no
chyba, że Ty masz inną definicję "wredoty" niż ja), ale za to złośliwa i to
czasem bardzo :)
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-10-19 19:51:23
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik Ania K. napisał:
> A ja nie jestem (bardzo źle kojarzy mi się ta cecha i jest okropną wadą - no
> chyba, że Ty masz inną definicję "wredoty" niż ja), ale za to złośliwa i to
> czasem bardzo :)
Hm.... no wiesz.... jak mi ktoś na odcisk nadepnie razy kilka, to wtedy
mi się włącza, ta wredota. No i ruda jestem.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-10-19 20:06:06
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cl3r2o$rar$1@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Ania K. napisał:
>
> > A ja nie jestem (bardzo źle kojarzy mi się ta cecha i jest okropną
wadą - no
> > chyba, że Ty masz inną definicję "wredoty" niż ja), ale za to złośliwa i
to
> > czasem bardzo :)
>
> Hm.... no wiesz.... jak mi ktoś na odcisk nadepnie razy kilka, to wtedy
> mi się włącza, ta wredota. No i ruda jestem.
>
To ja mam tak, że jak ktoś mi nadepnie to moja złośliwość robi się kąśliwa i
nieprzyjemna, a jak bardzo mocno nadepnie to celnie trafia tam gdzie boli
(nadal to dla mnie złośliwość i nie ma nic wspólnego z byciem wredną)
.
A codzienna złośliwość jest "miła"- ot takie poczucie humoru.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2004-10-19 20:20:02
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik Ania K. napisał:
> To ja mam tak, że jak ktoś mi nadepnie to moja złośliwość robi się kąśliwa i
> nieprzyjemna, a jak bardzo mocno nadepnie to celnie trafia tam gdzie boli
> (nadal to dla mnie złośliwość i nie ma nic wspólnego z byciem wredną)
Hm... Nie-wredni to chyba nie są złośliwi.... A poza tym - jak juz
jestem złośliwa to dobrze wiem w co trafiam i raczej wiem, że zaboli.
Wredota polega na tym, że wiem też, że robię to, by zabolało :(
> .
> A codzienna złośliwość jest "miła"- ot takie poczucie humoru.
No popatrz - moja bratnia dusza :)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2004-10-20 18:58:51
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cl3soe$28n$3@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Ania K. napisał:
>
>
> > To ja mam tak, że jak ktoś mi nadepnie to moja złośliwość robi się
kąśliwa i
> > nieprzyjemna, a jak bardzo mocno nadepnie to celnie trafia tam gdzie
boli
> > (nadal to dla mnie złośliwość i nie ma nic wspólnego z byciem wredną)
>
> Hm... Nie-wredni to chyba nie są złośliwi.... A poza tym - jak juz
> jestem złośliwa to dobrze wiem w co trafiam i raczej wiem, że zaboli.
> Wredota polega na tym, że wiem też, że robię to, by zabolało :(
A dla mnie wredota to nie jest, bo ten ktoś sobie zasłużył na takie
zachowanie z mojej strony. Wredna byłabym jakbym niewinnego człowieka tak
potraktowała.
> > .
> > A codzienna złośliwość jest "miła"- ot takie poczucie humoru.
>
> No popatrz - moja bratnia dusza :)
>
Rzadko na takich ludzi się trafia ;)
Zwykle muszę tłumaczyć się, że "żartowałam", bo jeszcze się obrażą :)
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2004-10-20 19:04:05
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik Ania K. napisał:
> A dla mnie wredota to nie jest, bo ten ktoś sobie zasłużył na takie
> zachowanie z mojej strony. Wredna byłabym jakbym niewinnego człowieka tak
> potraktowała.
To fakt - trzeba mi mocno nadepnąć na odcisk, bym tknęła g* - zazwyczaj
nie tykam, uznając, że poco - potem jeszcze śmierdzieć będzie ;)
> Rzadko na takich ludzi się trafia ;)
> Zwykle muszę tłumaczyć się, że "żartowałam", bo jeszcze się obrażą :)
No cóż - i niektórzy się obrażają :(
Ale nie wszyscy, zresztą... kto z kim przestaje .... moi przyjaciele też
mają "specyficzne" poczucie humoru ;)
Eulalka
PS. Gafy też strzelam, czasem nawet niezamierzone ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2004-10-20 19:09:30
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cl6cm0$ql6$1@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Ania K. napisał:
>
>
> > A dla mnie wredota to nie jest, bo ten ktoś sobie zasłużył na takie
> > zachowanie z mojej strony. Wredna byłabym jakbym niewinnego człowieka
tak
> > potraktowała.
>
> To fakt - trzeba mi mocno nadepnąć na odcisk, bym tknęła g* - zazwyczaj
> nie tykam, uznając, że poco - potem jeszcze śmierdzieć będzie ;)
No więc to IMO nie jest już wredota :)
> No cóż - i niektórzy się obrażają :(
Niestety, choć niektórzy mili się wydają, ale biedaczyska nie łapią :)
> Ale nie wszyscy, zresztą... kto z kim przestaje .... moi przyjaciele też
> mają "specyficzne" poczucie humoru ;)
Otóż to. Szczególnie mam 3 koleżanki z którymi jak się spotkam to wręcz się
prześcigamy w złośliwościach. Zawsze wracamy z tych spotkań naładowane i
rozchachane.
>
> Eulalka
>
> PS. Gafy też strzelam, czasem nawet niezamierzone ;)
>
>
No gaf nie strzelam - w tym jest dobry mój TŻ :) szególnie w
niezamierzonych.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2004-10-20 19:27:43
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "Ania K." <a...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:cl6cno$6hs$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> A dla mnie wredota to nie jest, bo ten ktoś sobie zasłużył na takie
> zachowanie z mojej strony. Wredna byłabym jakbym niewinnego człowieka tak
> potraktowała.
A Ci winni to wiedzą, że są winni? Jakoś wątpię....
Moja 15- letnia córka powtarzała przez pewien okres czasu, że złośliwość to
cecha ludzi inteligentnych i błyszczała w tym rodzaju "inteligencji". Była
wredna jak złoto, waliła celnie...
W końcu wytłumaczyłam je, że w samym słowie złośliwość jest zawarte słowo
"zło"- tym samym jest to bardzo daleko od czekolwiek dobrego. O dziwo
dotarło- bez większego problemu.
Witam po chorobie!
Kaśka
>
> > > .
> > > A codzienna złośliwość jest "miła"- ot takie poczucie humoru.
> >
> > No popatrz - moja bratnia dusza :)
> >
>
> Rzadko na takich ludzi się trafia ;)
> Zwykle muszę tłumaczyć się, że "żartowałam", bo jeszcze się obrażą :)
>
> --
> Pozdrawiam
> Ania >:-)<-<
> gg 1355764
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |