Data: 2004-10-17 11:51:48
Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: "Ania K." <a...@w...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aska" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1d72.00000674.417259b2@newsgate.onet.pl...
>
> > Ale za samą zdradę odpowiada TYLKO zdradzający. Jak jest kryzys to
należy
> > rozmawiać ze sobą, a nie szukać gdzie indziej. Jest to nieuczciwe,
> > nielojalne.
>
>
> za zdradę odpowiada zdradzjący, ale osba zdradzna moze sie przyczynic do
tego
> ze druga strona zdradzi
Bzdura.
Osoba zdradzana przyczynia się do kryzysu, a nie do zdrady.
powtórzę jeszcze raz. Jeżeli zdradzający źle się czuje w związku to ma za
obowiązek rozmawiać z partnerem co mu przeszkadza, czego mu brakuje, a nie
szukać zrozumienia u kogoś innego. Jeżeli u swojego partnera nie znajduje,
mimo rozmów, zrozumienia to po prostu może odejść, a nie zdradzać.
>
> > Jeżeli nie chce się być z tym kimś to najpierw trzeba się rozstać, a
potem
> > szukać kogoś innego. W przeciwnym przypadku ranisz osobę, którą
zdradzasz, a
> > i czasem osobę z którą zdradzasz.
>
> zgadzam się
>
No to jak się zgadzasz to gdzie tu miejsce na zdradę? Nie widzisz szans na
porozumienie z osobą z którą żyjesz to jest coś takiego jak rozwód i potem
można szukać kogoś innego, a dopóki jesteście razem nie powinno to mieć
miejsca.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
|