Data: 2004-10-18 07:28:43
Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sokrates" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ckvl3b$no7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Ania K." <a...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
> news:cktmj4$a0u$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Bzdura.
>> Osoba zdradzana przyczynia się do kryzysu, a nie do zdrady.
>> powtórzę jeszcze raz. Jeżeli zdradzający źle się czuje w związku to ma za
>> obowiązek rozmawiać z partnerem co mu przeszkadza, czego mu brakuje, a
>> nie
>> szukać zrozumienia u kogoś innego. Jeżeli u swojego partnera nie
>> znajduje,
>> mimo rozmów, zrozumienia to po prostu może odejść, a nie zdradzać.
>
> Bardzo mądre słowa i adekwatne do mojej sytuacji.
Miałbyś moim zdaniem rację gdybyś nie zacytował pierwszej linijki która
odbiera swoje racje drugiej stronie, przedstawiając sytuację bardzo
jednostronnie. Cały ten podwątek jest dyskusją o tej części ciała Maryny
która to wzbudza na mej twarzy tak szelmowski uśmieszek, bo każdy z nas
pisząc tutaj przyjmuje inne założenia i z inną sytuacją zetknął się w życiu,
a wachlarz możliwości jest przeogromny. Jedyny sens tej dyskusji jest taki
że Ty sam możesz wybrać te opinie które najlepiej do Twojej sytuacji pasują
i z nich wyciągnąć wnioski, co nie zmienia imo faktu że inne sytuacje mogą
się zdarzyć tak samo prawdopodobnie.
Pozdrawiam
Andrzej
|