Data: 2004-10-21 08:58:34
Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: "Szpakowaty Pan" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek <j...@w...pl> napisał(a):
> Dziękuję ze ten post, jako wzór zachowań o których pisałem
>
> Pozdrawiam
>
> Jacek
>
W pewnym sensie masz rację. Jak większość tu, po prostu powinienem pomijać
Twoje wypowiedzi. Ale dałem się wyprowadzić z równowagi. Może dlatego, ze
jesteś aktywnym uczestnikiem i absorbujesz swoją osobą uwagę, odwracając
często ją od meritum sprawy.
Sprawy poruszane tu często są poważne i chciałoby się wymienić
doświadczeniami, przypuszczeniami itp., nie skupiając się na oczywistościach.
W końcu nie rozmawiamy z dziećmi.
I wtedy nagle pojawiasz się Ty, ze swoimi "uwagami". Zeby było śmieszniej,
trudno jest zarzucić Twoim wypowiedziom nieprawdziwość. Ale na miłość boską,
nie po to próbujemy tu dyskutować o trudnych złożonych często sprawach, aby
za każdym razem usłyszeć od Ciebie że: lepiej być dobrym niż złym, lepiej
zaufać niż kontrolować, lepiej rozmawiać niż nie rozmawiać, lepiej ratować
związek niż go niszczyć, lepiej być zdrowym niż chorym. Albo usłyszeć pouczeń:
nie uogólniaj, bo to że w 10 przypadkach się sprawdziło nie znaczy że w 11-
tym nie może być inaczej itd.
Masz rację, ale co daje taka dyskusja? To wszyscy wiemy, tego uczyli nas
rodzice, tego uczymy nasze dzieci. Tu rozmawiamy o rzeczach, które wykraczają
poza książkową wiedzę, często kontrowersyjnych, do których przyłożyliśmy już
tą podstawową miarę, którą lansujesz, i która okazała się niewystarczająca.
Wolałbym, żebyś walnął mnie czasem brzydkim słowem, jeśli masz inne zdanie i
dał jakąś głębszą myśl niż ciagle pisał takie grzeczne komunały na poziomie
lekcji katechezy w gimnazjum.
Szpakowaty
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|