« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2012-07-11 20:42:35
Temat: Re: Czy ktos probowal... (czyli wariacje herbaciane)Użytkownik Aicha napisał:
> W dniu 2012-07-06 00:41, Dziadek pisze:
>
>> A z solą próbowałaś ?
>> polecam tak...
>> Woda kranówa odstana w krzemieniu.
>> Herbata jaką lubisz.
>> Po zaparzeniu [nie przed] dodajesz dwa kryształki soli himalajskiej.
>> Samo zdrowie i niepowtarzalny smak.
>> I jeszcze uwaga . Hasło "sól =biała trucizna" to slogan podobny do tego
>> "margaryna mleczna tania zdrowa i pożywna"
>
> Nie próbowałam. Ale ilość "magii" na stronie Młyna z Bogutyna (w kwestii
> rzeczonej soli) przekroczyła moją zdolność pojmowania :)
>
Klasyfikując sól dzielę na tę z antyzbrylaczami, oraz bez nich. Ta
pierwsza nie nadaje się do "lepsiejszych" eksperymentów kulinarnych.Ta
druga-są różne odmiany soli, ta [Himalajska]najbardziej kojarzy mi się z
"lizawką " dla bydła,czym co wydaje mi się naturalne i proste. Kiedyś
przed laty fascynowałem się solą "Julian" [od lat nie ma w produkcji]i
tylko takiej używałem. Ona miała smak, wartość i czuć było jej
"moc"...Ale to stare dobre czasy.Mam jeszcze odrobinę "Julian" aby
zademonstrować wnukom, jakie to były onegdaj piękne dobre czasy... Teraz
"Sól Himalajska",ale droga [ok.10zł/kg] i nie do wszystkiego używam.
Co do rewelacji na temat soli.Sprzedawca często widzi cudowne
właściwości swojego towaru. Choć ogólnie sól należałoby reklamować, nie
tylko tę. Zgodnie z moimi informacjami nasze społeczeństwo jest
niedoinformowane w temacie i zbyt często mamy niedobór soli w organiźmie
[po straszeniu lekarzy, że sól zabija]
Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |